Uroczystości pogrzebowe Matki Julii Stanisławy Bakalarz - 27.05.2010

"A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga
i nie dosięgnie ich męka.
Zdało się oczom głupich, że pomarli,
zejście ich poczytano za nieszczęście
i odejście za unicestwienie,
a oni trwają w pokoju"
[Mdr 3, 1-4]

27 maja 2010 r. w bazylice Trójcy Świętej Ojców Dominikanów przy ul. Stolarskiej 12 w Krakowie uczestniczyliśmy we Mszy św. sprawowanej za duszę ś.p. Matki Julii Stanisławy Bakalarz OP. Najświętszą Ofiarę sprawowało ok. 100 kapłanów pod przewodnictwem ks. kardynała Franciszka Macharskiego. Współkoncelebrowali m.in. ks. bp Kazimierz Gurda z Kielc - Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, ks. bp Kazimierz Wielikosielec dominikanin z diecezji pińskiej na Białorusi, ks. infułat Wiesław Szurek z Rzeszowa, Bracia Zmarłej Matki Julii - Ojcowie - Józef, Roman, Jerzy, ks. prof. Stefan Ryłko CRL z Krakowa, ks. prałat Władysław Bielatowicz z Tarnowa, ks. prałat Stanisław Kłósek z Lubska (diec. zielonogórsko-gorzowska), ks. Krzysztof Klimczak - proboszcz z Gosprzydowej, kapłani rodacy - ks. Marek Prus, ks. Paweł Machał, ks. Piotr Pasek i wielu innych duchownych zakonnych i diecezjalnych z całej Polski i z zagranicy. W bazylice OO. Dominikanów zgromadziły się niezliczone rzesze sióstr zakonnych z różnych zgromadzeń i zakonów oraz osób świeckich przybyłych z parafii w Polsce i zagranicą. Z rodzinnej Gosprzydowej przybyło kilkadziesiąt osób, aby oddać hołd wybitnej Rodaczce i podziękować Bogu za dar Jej życia, autentyczny przykład chrześcijaństwa i życia zakonnego, wierną służbę Bogu i ludziom.

Homilię wygłosił ks. infułat Wiesław Szurek z diecezji rzeszowskiej. Nawiązując do czytań z Pisma św. mówił o wydarzeniu śmierci w życiu chrześcijanina, śmierci, która stawia nas wobec dwóch tajemnic: tajemnicy Boga i tajemnicy człowieka. Boga, który pochylił się nad człowiekiem i przez śmierć na krzyżu wybawił nas do życia wiecznego. Św. Paweł powiedział : "nikt nie żyje i nie umiera dla siebie, w życiu i w śmierci należymy do Pana". Śmierć siostry zakonnej, w tym przypadku Matki Generalnej nie jest Jej prywatną sprawą. Matka Julia nie żyła prywatnie, na własny rachunek. Jednoznacznie zwracała się swoim życiem do Chrystusa i taką drogę wskazywała Siostrom jako współsiostra, a od 2001 roku Przełożona Generalna Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. Trzymała zdecydowany "kurs na Boga". Jemu, jako jedynemu Oblubieńcowi oddała swoje życie.

Z pokorą wobec śmierci zwracamy się do nieba, o którym tak naprawdę niewiele mamy do powiedzenia. Wiemy, że Chrystus wstąpił do nieba, że obiecał przygotować nam tam miejsce. Oazą nieba jest świątynia, powinna być nią również rodzina, która zaszczepia niebiańskie aspiracje. Oazą nieba jest klasztor, bo przybiera i trzyma kurs na niebo i innym ten kierunek wskazuje. Oazą nieba jest też ludzka śmierć - w tajemnicy śmierci niebo i ziemia sprawiedliwie dzielą się człowiekiem. Ziemi zostaje oddane ciało, niebu dusza nieśmiertelna - pod warunkiem, że człowiek umarł w łasce uświęcającej, żył w zgodzie z Bogiem, za życia pokutował.

Życie Matki Julii kojarzy się z Ewangeliczną przypowieścią o pannach mądrych i nieroztropnych. Siostry zakonne są powołane do propagowania Bożej mądrości i roztropności. Matka Julia odznaczała się szczególną roztropnością, bogactwem talentów, entuzjazmem duchowym, a przy tym pokorą i skromnością, mimo znakomitych osiągnięć intelektualnych i wielu sprawowanych godności, które zawsze traktowała jako służbę Bogu i bliźnim.

Celebrując Eucharystię stajemy otuleni w Miłosierdzie Boże i dziękujemy Bogu za Matkę Julię i prosimy wraz z Nią " W Księgę Życia wpisz mnie, do Swej Chwały przyjąć chciej".

Matka Julia dzielnie, cierpliwie i z miłością znosiła doświadczenie cierpienia, zjednoczona z krzyżem Chrystusa.

Niech to życie i ta śmierć, zanurzona w życiu i śmierci Jezusa Chrystusa, pomnoży w nas wrażliwość na Ducha Świętego, Tego, w którego wczytywała się Matka Julia, o Nim pisała, a co najważniejsze - Nim żyła. Dziękujemy Bogu za płomień Ducha Świętego, który unosił się nad Matką Generalną i Zgromadzeniem Sióstr Dominikanek. Oby nas, patrzących na życie i śmierć Matki Julii, z pokorą stojących przy Jej trumnie, nie spotkał Chrystusowy wyrzut: Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? (Łk 12,57-59).

Potrzeba nam ewangelicznej inteligencji. Jej rzeczniczką była Matka Julia. Ona zza grobu zaprasza do zabiegania o tę inteligencję. Matka Julia z przestrzeni wieczności i wizji tajemnicy Boga i człowieka dziękuje za wszystko, przeprasza za wszystko i prosi o modlitwę. Niech na Jej życiu i śmierci spełnią się słowa z Księgi Mądrości: "Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka(.) W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku".

Po dziękczynieniu - zamiast "ogłoszeń"- , przedstawiciele wielu diecezji oraz zgromadzeń zakonnych od Gdańska aż po Tatry, którzy doświadczyli współpracy i spotkania z Matką Generalną Julią Stanisławą Bakalarz, wypowiedzieli słowa wdzięczności za dar Jej życia i posługiwania. Ze wzruszeniem składali hołd naszej drogiej Rodaczce:

Ks. bp Kazimierz Górny, ordynariusz diecezji rzeszowskiej, na ręce czcigodnych braci - Józefa, Jerzego i Romana Bakalarzy - skierował list ze słowami wdzięczności, uznania i żalu po odejściu tak wybitnej Osoby.

Ordynariusz diecezji sandomierskiej, ks. bp Krzysztof Nitkiewicz napisał w liście kondolencyjnym: "Obdarzona przez Boga nieprzeciętnymi darami, w doskonały sposób je rozwinęła. Pełniła zaszczytne i odpowiedzialne funkcje. Wniosła ogromny wkład w kształcenie Sióstr w Wyższych Instytutach Katolickich. Cierpienie przyjmowała z pokorą i męstwem. Łączę się z dominikańską rodziną".

Swoich przedstawicieli na uroczystości pogrzebowe do Krakowa skierowali księża biskupi z archidiecezji gnieźnieńskiej i diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Ks. bp Wojciech Polak wyraził słowa uznania i wdzięczności: "Mądra, oddana Bogu, pełna energii i dynamizmu duchowego. Swój krzyż ofiarowała w intencji nowych powołań kapłańskich i zakonnych".

Niezwykle ciepłe słowa wypowiedział obecny na uroczystości ks. bp Kazimierz Wielikosielec dominikanin z Białorusi. Wspominał czasy prześladowania Kościoła w Związku Radzieckim. Kiedy przed dziewiętnastoma laty 8 grudnia, jak się wyraził, Matka Boża rozwiązała Związek Radziecki, pojawiła się wielka potrzeba ewangelizacji i ogromny brak kapłanów. Wtedy do Baranowicz na Białorusi przyjechały siostry dominikanki z Polski. Ze wzruszeniem dziękował za ich posługę na tych terenach. Dziękował Bogu za dar życia Matki Julii, za przykład wiary i głębokiej duchowości.

W imieniu przebywającej zagranicą Matki Danuty Wróbel - przewodniczącej Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce - dziękowała członkini Konsulty - Matka Generalna Agnieszka Kijowska sercanka, za aktywną i owocną współpracę, za posługę Matki Julii Bakalarz. "Wykładowczyni w Uniwersytecie Jana Pawła II. Odznaczała się głęboką wiarą, ugruntowaną wiedzą, wysokimi kompetencjami, życiową mądrością. Przy tym skromna, żyła duchem modlitwy i umartwienia. Ufamy, że cieszy się radością wybranych w niebie, że Jej posługa, misja i bolesna dla nas śmierć zaowocuje wieloma powołaniami do służby Bogu".

Wikaria Generalna Zgromadzenia Sióstr św. Dominika, a od dnia śmierci Matki Julii pełniąca obowiązki Przełożonej Generalnej, S. dr Idalia Szołdra - podkreśliła ogromne zasługi Matki Julii dla Zgromadzenia Sióstr św. Dominika. S. Idalia wyraziła swoją wdzięczność Bogu Najwyższemu za dar życia i posługiwania ś. P. Matki Julii Bakalarz, za przykład heroicznej pracy i poświęcenia dla szerzenia Bożej Miłości i Miłosierdzia. Wyraziła wdzięczność wszystkim, którzy towarzyszyli Matce Julii w ostatnich chwilach życia i dziś przybyli do Krakowa, aby oddać Jej ostatnią posługę (pełny tekst przemówienia).

O. Dariusz Kantypowicz OP - delegat Prowincjała dziękował Bogu za całe życie Siostry Julii, za bogactwo talentów, za wymiar ufności, nadziei i wiary. Przekazał wyrazy głębokiego współczucia rodzinie, a zwłaszcza braciom rodzonym Matki Generalnej.

W imieniu rodzonych braci głos zabrał O. Józef Bakalarz - najstarszy z nich. Mówił, że trudno jest stanąć nad trumną własnej młodszej Siostry. Dziękował Bogu za to, że dał im taką Siostrę. Nawiązał do rozmowy telefonicznej jaką przeprowadził ze swoją Siostrą, kiedy to z pełną świadomością stanu swojego zdrowia miała poddać się zabiegowi tracheotomii i powiedziała: "Dziękuję za wszystko i przepraszam za wszystko".

O. Józef podziękował za obecność i modlitwę wszystkim, którzy uczestniczyli we Mszy św. w intencji Matki Julii:

Po zakończeniu modlitwy w kościele trumna z ciałem ś.p. Matki Julii została przewieziona na cmentarz Rakowicki. Tam też specjalnymi tramwajami udali się uczestnicy uroczystości żałobnej. Odprowadzenie na cmentarz i modlitwy przy grobie prowadził ks. kardynał Franciszek Macharski. Matka Julia została pochowana w grobowcu Zgromadzenia Sióstr św. Dominika, na którym zostały złożone liczne wieńce i wiązanki kwiatów.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z uroczystości pogrzebowych.

Inne strony poświęcone śp. M. Julii Bakalarz OP i uroczystościom pogrzebowym: