Historia powołań kapłańskich i zakonnych w naszej parafii

Przeglądając dokumenty i kroniki archiwalne naszej parafii nie natrafiamy na żadne zapisy, które by świadczyły o powołaniach kapłańskich lub zakonnych z naszej parafii. Dlatego można przyjąć, że pierwszym kapłanem pochodzącym z Gosprzydowej był ks. Adam Stefański, który przyjął kapłańskie święcenia w 1916 roku. 40 lat później święcenia kapłańskie przyjął drugi nasz rodak ks. Stanisław Prus.

I oto ta parafia, która na przestrzeni setek lat wydała tylko dwóch kapłanów, odnotowuje w latach 1968-1994 niespodziewany wzrost powołań kapłańskich i zakonnych. Na przestrzeni niespełna 30 lat parafia wydaje: 5 kapłanów, 3 powołania zakonne męskie oraz dwa żeńskie.

Aby zrozumieć jak do tego doszło, należy cofnąć się pamięcią do roku 1949. W roku tym proboszczem gosprzydowskiej parafii został ks. Stanisław Kłósek: kapłan "wielkiej zacności" i gorliwy duszpasterz. Mając świadomość wielkiej odpowiedzialności za powierzoną sobie wspólnotę parafialną boleśnie odczuwał brak kapłańskich powołań.

Zainicjował wówczas modlitewną krucjatę, aby za przyczyną Matki Bożej Gosprzydowskiej wyprosić dla naszej parafii dar powołań do życia kapłańskiego i zakonnego.

Nagrobek Rodziców trzech kapłanów-zakonników
i siostry zakonnej z Zakonu Dominikańskiego

Po każdej sobotniej Mszy Św. odmawiana była specjalna modlitwa w tej właśnie intencji. Ponadto gosprzydowskie rodziny podejmowaly dobrowolne zobowiązanie do codziennego odmawiania modlitwy różańcowej, aby za pośrednictwem Gosprzydowskiej Pani uprosić powołania kapłańskie i zakonne w naszej parafii. Potwierdzeniem składanych zobowiązań były pamiątkowe obrazki.

Na gorący apel proboszcza odpowiedziało wiele gosprzydowskich rodzin.

Modlitewna krucjata zainicjowana przez ks. kanonika miła była Panu Bogu, skoro na przestrzeni lat 1968-1994 obdarzył naszą parafię aż ośmioma powołaniami kapłańskimi i dał nam dwie siostry zakonne.

Ks. Kłósek nie doczekał ani jednej wymodlonej uroczystości prymicyjnej. Odszedł do Pana w 1971 roku na dwa lata przed prymicjami ks. Edwarda Włodarczyka.

Zaszczyt organizacji ośmiu pięknych uroczystości prymicyjnych przypadł w udziale jego następcy, ks. Edwardowi Szczurkowi.

Przedstawiona powyżej historia świadczy o tym, że Matka Boża Gosprzydowska może wyjednać u Boga wiele łask, jeśli tylko będziemy o nie gorąco prosić.

Ta historia powinna nas skłaniać również do chwili refleksji. Niewątpliwie pięknym dowodem pamięci o naszym zmarłym proboszczu byłoby, gdyby zainicjowana przez Niego krucjata modlitewna była nadal kontynuowana w naszych gosprzydowskich rodzinach. Kościół w Polsce i na świecie wciąż potrzebuje kapłanów.