Nabożeństwo patriotyczne w rocznicę odzyskania niepodległości

"Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek"
C. K. Norwid

W roku 1918 roku po 123 latach zaborów, Polska odzyskała wolność. 11 listopad to dzień zakończenia I wojny światowej, która paradoksalnie, przyczyniła się do przywrócenia naszemu krajowi niepodległości. Tę datę przyjęto jako Narodowe Święto Niepodległości. Do czasu wybuchu II wojny światowej święto obchodzono tylko dwa razy - w roku 1937 i 1938. W latach 1939-1944 - podczas okupacji hitlerowskiej jawne świętowanie było niemożliwe. W roku 1945 władze komunistyczne świętem państwowym uczyniły dzień 22 lipca - datę podpisania Manifestu PKWN, jako Narodowe Święto Odrodzenia Polski. Święto obchodzone 11 listopada zostało przywrócone przez Sejm ustawą z 15 lutego 1989, pod nazwą: Narodowe Święto Niepodległości.

Dla uczczenia Święta Niepodległości uczniowie szkoły podstawowej przygotowali akademię o charakterze patriotycznym, którą zaprezentowali w kościele. W części artystycznej przypomnieli historię naszej Ojczyzny, a zwłaszcza okresy zniewolenia i zrywów niepodległościowych. Wysłuchaliśmy również pieśni patriotycznych w wykonaniu zespołu Holidays.

Po akademii uczestniczyliśmy we Mszy św. sprawowanej w intencji Ojczyzny i parafian, którzy walczyli w jej obronie i którzy oddali za Ojczyznę swoje życie. Nabożeństwo patriotyczne uświetniły swoją obecnością poczty sztandarowe ze szkoły podstawowej oraz ze straży pożarnej.

Ks. Proboszcz w kazaniu podkreślił wartość wolności. Przypomniał postać Jana Pawła Wielkiego, który stał u początku przemian społecznych w naszym kraju i w konsekwencji w całej Europie. Ojciec Święty z najwyższym szacunkiem i miłością traktował Ojczyznę. Ze czcią całował ziemię, gdy przybywał z kolejną pielgrzymką. "Pocałunek złożony na ziemi polskiej ma jednak dla mnie sens szczególny. Jest to jakby pocałunek złożony na rękach matki - albowiem Ojczyzna jest naszą matką ziemską. Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej". Pierwsza pielgrzymka Ojca Świętego do Polski 1979 r. przebiegała pod hasłem "Gaude Mater Polonia" i streszczała się w słowach modlitwy wypowiedzianych na Placu Zwycięstwa: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi". Sam fakt, że Papież przyjechał do zniewolonego kraju przywrócił odwagę, rozbudził nadzieję i aspiracje wolnościowe wśród narodu polskiego. Podczas kolejnych pielgrzymek z miłością i zatroskaniem wskazywał swoim rodakom jak żyć w wolnym kraju. Upominał, żeby odpowiedzialnie korzystać z wolności, żeby zachowywać Boże przykazania. Cywilizacja miłości powinna być wyznacznikiem dla współczesnego świata, nie cywilizacja śmierci. W Kielcach podniesionym głosem protestował przeciwko zabijaniu nienarodzonych dzieci: "Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości". Stanowczo stawał w obronie najmniejszych i bezbronnych. Swoje wzburzenie tłumaczył słowami: "Te tematy nie mogą mnie nie obchodzić. Te tematy nie mogą mnie nie boleć. Bo to jest moja Matka ta Ziemia, bo to są moi bracia i siostry, moi rodacy." Ks. Proboszcz przytoczył wezwanie papieża Polaka wypowiedziane w Zakopanem w 1997 roku, aby nie wstydzić się krzyża. Aby bronić krzyża w życiu rodzinnym i społecznym. Krzyż powinien przypominać nam o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie.

Na zakończenie nabożeństwa w postawie stojącej odśpiewaliśmy pieśń "Boże coś Polskę".