Matka jednoczy w miłości - 05.09.2010

"Zaufaj bez reszty Maryi, zaufaj Jej wielkiej miłości.
Zaufaj, a Ona twe troski, jak Matka przemieni w radości"

5 września przybyliśmy do stóp Maryi, Pani Gosprzydowskiej, aby uczcić naszą Matkę Niebieską w Tajemnicy Jej Narodzenia. Mimo deszczu i chłodu w świątyni licznie zgromadzili się parafianie i pielgrzymi. Przygotowany ołtarz polowy nie mógł być wykorzystany z powodu niesprzyjającej pogody, dlatego wszyscy próbowali znaleźć miejsce w wypełnionym po brzegi kościele. Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył i homilię wygłosił ks. Leszek Babraj, kustosz sanktuarium Matki Bożej Bolesnej z Czarnego Potoku. Współcelebrowali kapłani rodacy - ks. Edward Włodarczyk i ks. Piotr Pasek.

W homilii usłyszeliśmy słowa o Maryi Matce Boga i człowieka. Kaznodzieja przypomniał życiorys Maryi, Jej całkowite podporządkowanie woli Boga. Podkreślił wartość daru, jaki przekazał nam Jezus, kiedy do Jana powiedział: "Oto Matka twoja". Maryja, przed ponad dwoma tysiącami lat chodziła po Palestyńskiej ziemi. Bez wahania i bez stawiania warunków przyjęła wolę Boga. Wybrana na Matkę Boga przez całe życie troszczyła się o swojego Syna, towarzyszyła Mu, cierpiała, z pokorą realizowała Boży plan.

Dziś oręduje za nami przed Bogiem. Jak dobra Matka wychowuje, stawia wymagania, uczy, pociesza, otacza płaszczem swojej opieki. Garniemy się do Niej jak do miłującej Matki, której można powierzyć radości i troski. Poprzez ofiarowane wota, poprzez pielgrzymowanie do sanktuariów maryjnych, poprzez modlitwę, wyrażamy Jej swoją miłość i wdzięczność. U Jej stóp czerpiemy siły i umocnienie do pokonywania życiowych trudności.

Kaznodzieja mówił o roli matki ziemskiej w życiu każdej rodziny. Matka jest filarem i spoiwem. Matka wychowuje, stwarza klimat ogniska domowego, atmosferę jednoczącej miłości. Gdy umiera Matka, znika ciepło z domu. Dlatego powinniśmy docenić wartość matczynego serca w każdym domu i jej oddanie bezwarunkowe dla swoich dzieci.

Maryja, Królowa Nieba i Ziemi, oręduje za nami u Boga. Wskazuje drogę do Zbawiciela. Upomina, gdy upadamy. Jest nauczycielką czystości, pokory, cierpliwości i miłości. Jest ostoją i umocnieniem w chwilach trudnych.

Po Mszy św. uczestniczyliśmy w adoracji Najświętszego Sakramentu. Wspólnie odśpiewaliśmy Magnificat. Zachęceni przez ks. proboszcza Krzysztofa Klimczaka udaliśmy się w procesji dziękczynno-błagalnej za ołtarz. Podczas tej szczególnej modlitwy indywidualnej i rodzinnej towarzyszył nam śpiew pieśni Maryjnych w wykonaniu młodzieżowego zespołu "Hoildays".