Uroczystości pogrzebowe ks. Edwarda Włodarczyka - 10.12.2010

W piątek 10 grudnia 2010 roku pożegnaliśmy ś.p. ks. Edwarda Włodarczyka. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył ks. bp Wiesław Lechowicz. Mszę św. koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów z dekanatu brzeskiego z księdzem dziekanem Józefem Drabikiem, koledzy "rokowi" księdza Edwarda, których w mowie pożegnalnej reprezentował ks. Tadeusz Bukowski - Dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie, księża reprezentujący parafie, w których Zmarły pracował - z księdzem prałatem Władysławem Bielatowiczem, wieloletnim proboszczem i kustoszem sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie oraz kapłani rodacy - Ojcowie Bakalarze - Józef, Jerzy i Roman, księża Michał i Paweł Machał, a także ks. Piotr Pasek.

Śnieżyca nie odstraszyła parafian licznie przybyłych na różaniec i Mszę św. w intencji zmarłego Rodaka, który w ostatnich latach wiernie posługiwał w gosprzydowskim kościele. W pogrzebie uczestniczył poczet sztandarowy Ochotniczej Straży Pożarnej w Gosprzydowej.

Homilię podczas uroczystości żałobnej wygłosił ks. proboszcz Krzysztof Klimczak. Nawiązując do słów św. Łukasza z Ewangelii powiedział, że przyszliśmy do świątyni, aby zapalić pochodnię modlitwy przy osobie Przyjaciela, Kapłana, Rodaka. Przypomniał życiorys ks. Edwarda Włodarczyka. Zwrócił uwagę na Jego wielkie zaangażowanie w życie rodzinnej parafii, w głoszenie nauki Chrystusa, w krzewienie kultu Maryi.

Ks. Proboszcz mówił o służbie jaką pełnił zmarły kapłan Edward wobec bliźnich. Zaznaczył wielką wartość posługiwania chorym rodzicom oraz postawę służenia innym. W kontekście przemijania, śmierci, wieczności, kaznodzieja podkreślił, że jedyną wartością, którą okażemy się przed Panem życia i śmierci będzie tylko to, co dobrego uczyniliśmy innym ludziom. Będziemy sądzeni z uczynków miłości i miłosierdzia. Obyśmy, w tym najważniejszym momencie życia usłyszeli słowa Jezusa: "Zostaje wybaczone ci wiele, bo bardzo umiłowałeś".

W nawiązaniu do nauki Chrystusa, który mówi: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" i "Czemu widzisz drzazgę w oku bliźniego, a belki w swoim oku nie widzisz", kaznodzieja przypomniał jak łatwo skrzywdzić drugiego człowieka poprzez niesprawiedliwy osąd i jak trudno wyrazić skruchę i przyznać się do błędu. Chrystus uczy pokory i miłości. Poprzez gest umycia nóg apostołom w Wieczerniku uczy postawy służenia bliźnim (pełny tekst homilii).

Po Mszy św. w imieniu kolegów "rokowych" księdza Edwarda pożegnał ks. Tadeusz Bukowski. Przywołał rok 1973, kiedy jako młodzi kapłani zostali posłani przez biskupa Jerzego Ablewicza do pracy duszpasterskiej. Za hasło przewodnie przyjęli słowa "Nie aby mi służono, lecz abym służył". Od tamtej chwili minęło wiele lat. Ks. Edward Włodarczyk to już 7 kapłan z grupy wyświęconych w 1973 roku, który przekroczył próg wieczności. Ci, którzy jeszcze po tej stronie pozostali w służbie Bogu i ludziom, ofiarują modlitwę za zmarłych. Również za księdza Edwarda Włodarczyka, koledzy z seminarium ,w styczniu 2011 r. rozpoczną odprawianie Mszy świętych gregoriańskich.

Ks. Edward Włodarczyk został pochowany w rodzinnej mogile na cmentarzu parafialnym w Gosprzydowej.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z uroczystości pogrzebowych.

Zachęcamy również do przeczytania relacji z uroczystości pogrzebowych zamieszczonej na portalu internetowym miasta Brzeska i okolic.