Jan Paweł II Maryjny - 02.04.2011

To już 6 lat minęło od dnia śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II. Podobnie jak dziś -w słoneczną sobotę 2 kwietnia 2005 roku umierał na oczach świata człowiek niezwykły -Papież - Polak.

Nadano Mu tytuły: "Jan Paweł Wielki", "Świadek nadziei", "Apostoł jedności", "Orędownik pokoju", "Papież młodzieży", "Papież cierpienia", "Papież uśmiechu", "Niestrudzony Pielgrzym po drogach ludzkości".

Młodzież z Grupy Apostolskiej, podczas czuwania w rocznicę Jego śmierci, zwróciła uwagę na jeszcze jeden bardzo ważny tytuł naszego Wielkiego Rodaka - Jan Paweł II Maryjny.


On już w młodości oddał się Maryi na własność. Każdego dnia przed pójściem na spoczynek całował dłonie i stopy stojącej przy łóżku figury Matki Bożej Fatimskiej. Przed snem odmawiał modlitwę różańcową. Każdy dzień zaczynał od odśpiewania polskich "Godzinek". Każdą zapisywaną kartkę rozpoczynał od nakreślenia w lewym górnym rogu swego maryjnego Credo - "Totus Tuus". Każdemu napotkanemu człowiekowi wkładał do ręki różaniec. Podczas każdej pielgrzymki zatrzymywał się w maryjnych sanktuariach. Uczył, że "maryjny wymiar Kościoła znajduje się przed wymiarem Piotrowym", zaś "Niepokalana poprzedza wszystkich". Postrzelony przez zamachowca, powtarzał aż do chwili utraty przytomności: "Maryjo, Matko moja".

I choć codzienny śpiew "Godzinek", codzienny różaniec, szkaplerz na szyi - nie pasują do postaci autorytetu dla współczesnego człowieka - to jednak nikt nie zaprzeczy, że taki właśnie wzór stawiał przed światem Ojciec Święty Jan Paweł II. Ten wielki i święty człowiek, głęboki intelektualista - praktykował prostą, ludową pobożność.

Modlitwa różańcowa stanowiła główną część sobotniego czuwania w naszej parafii. Rozważając tajemnice chwalebne, polecaliśmy Bogu za wstawiennictwem Sługi Bożego Jana Pawła II sprawy naszych rodzin, parafii, ojczyzny. Nie zabrakło wspólnego śpiewu piosenki oazowej "Pan kiedyś stanął nad brzegiem". Przed krzyżem papieskim zapłonęły znicze. W wielu oknach o godzinie 21.37 stanęły zapalone świece. To znak, że pamiętamy, że jesteśmy razem, że ciągle czujemy Jego obecność wśród nas i wstawienniczą siłę przed tronem Boga Najwyższego.