Pogrzeb Księdza Kanonika Edwarda Szczurka - 21.09.2012

Za lata służby duszpasterskiej - dziękujemy

21 września odbył się pogrzeb Księdza Kanonika Edwarda Szczurka. Tłumy ludzi zgromadziły się w gosprzydowskim kościele. Na uroczystość żałobną przybyły delegacje z Zalasowej, Kaniny, Czchowa, Brzezin, gdzie zmarły kapłan pracował jako wikariusz, wierni z sąsiednich parafii i najliczniej zgromadzeni gosprzydowscy parafianie. Przy ołtarzu stanęło kilkudziesięciu księży, a wśród nich wszyscy kapłani rodacy - siedmiu księży, którym ks. Edward Szczurek organizował prymicje. Za trumną stanęły poczty sztandarowe - ze szkoły podstawowej, w której przez długie lata katechizował ks. Kanonik oraz poczet sztandarowy OSP.


Najświętszej Ofierze przewodniczył ks. bp Ordynariusz Andrzej Jeż. W homilii ks. Biskup przybliżył postać kapłana, który służąc wiernie Bogu, teraz powrócił do Domu Ojca, aby zanurzyć się w Jego miłosiernej miłości. Ś.p. Ks. Edward stale pozostawał w przestrzeni rąk Chrystusa. Od chwili, gdy 29 czerwca 1955 r. w tarnowskiej Katedrze ks. bp Karol Pękala nałożył ręce na Jego głowę, Bogu ofiarował swoje serce, umysł, zdolności. Ks. Edward był szafarzem sakramentów św. , głosił Słowo Boże, katechizował, dbał o kościół parafialny, budował kościół żywy - wiedząc, że żywym kościołem jest serce człowieka. Z głęboką odpowiedzialnością troszczył się, aby nie zabłąkała się żadna dusza z Bożej owczarni. Poprzez wierną służbę duszpasterską miał udział w krzyżu Chrystusa. Z biegiem lat do krzyża odpowiedzialności doszedł krzyż cierpienia, choroby, starości. I przyszedł czas, kiedy wyruszył w drogę do domu Ojca. Spełniło się powołanie ks. Edwarda. Bóg przyjął Go w swoje ramiona. Przytuliła Go do siebie Matka Chrystusowa, którą tak kochał i czcił i przed Jej obrazem codziennie wypowiadał swoje "Fiat". Jego droga, spleciona z kapłaństwem Chrystusa osiągnęła cel.

Po zakończeniu Mszy św. zmarłego kapłana pożegnał przedstawiciel Rady Parafialnej Paweł Prus. (pełny tekst pożegnania).

W imieniu księży rodaków oraz siostry Diany słowa pożegnania wypowiedział o. Roman Bakalarz. Przywołując postać ks. Stanisława Kłóska, nawiązał do zapoczątkowanej przez niego krucjaty modlitewnej w intencji powołań kapłańskich. Krucjaty, która przyniosła radosne owoce, w postaci licznych powołań do służby Bogu. Z woli Bożej ks. Kłósek nie doczekał jednak żadnych prymicji. Gdy po jego śmierci ks. Edward Szczurek w 1971 roku stanął na ziemi gosprzydowskiej, zaraz rozpoczął przygotowania do prymicji.


foto: Jerzy Bakalarz OP

Dziś przybyli tu wszyscy żyjący duchowni - siedmiu kapłanów i siostra zakonna, aby podziękować za dar posługiwania i przykład świętej drogi kapłańskiej. Ks. Edward bardzo cieszył się nowymi powołaniami. Z radością organizował kolejne uroczystości prymicyjne. Potem, gdy Rodacy "we świecie" spełniali swoją kapłańską misję, często powtarzał, "za rzadko tu przyjeżdżacie". I pewnie tak było, bo w diecezji tarnowskiej pozostał tylko jeden - najmłodszy - ks. Piotr, którego ks. Edward "od dziecka" przygotował do kapłaństwa.

Dziś przyjechali wszyscy, aby towarzyszyć swojemu Proboszczowi w drodze na miejsce wiecznego spoczynku. Przybyli z daleka, aby podziękować za wzór kapłańskiego życia. Aby włączyć się w nurt błagania wszystkich parafian: "Niech Cię przygarnie Chrystus uwielbiony".

Ze słowami pożegnania zwrócił się ks. proboszcz Krzysztof Klimczak, który podkreślił ogromną cześć zmarłego kapłana dla Matki Bożej. Wyraził wiarę, że jak to często ks. Edward śpiewał w ulubionej pieśni "na skrzydłach modlitwy swe dusze Ci ślemy, do tronu Twojego Maryjo." dziś Matka Boża zaprowadzi wiernego czciciela, "maryjnego" kapłana, "na spotkanie w progach Ojca Domu".


foto: Jerzy Bakalarz OP

Ks. Kanonik Edward Szczurek ur. 7 października 1930 roku w miejscowości Piątkowa koło Nowego Sącza. Egzamin dojrzałości złożył w 1950 roku w Nowym Sączu, a następnie rozpoczął studia teologiczne w Seminarium Duchownym w Tarnowie. Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1955 r. w tarnowskiej katedrze z rąk ks. bpa Karola Pękali. W latach 1956 - 1971 był wikariuszem w następujących parafiach: Zalasowej (1956-1959), Kaninie (1959-1961), Czchowie (1961-1965) oraz Brzezinach (1965-1971).

W listopadzie 1971 roku ks. Szczurek został skierowany do parafii w Gosprzydowej. Pierwotnie pracował jako wikariusz-ekonom, a w lutym 1972 roku został mianowany jej proboszczem. Posługę kapłana-pasterza pełnił nieprzerwanie do sierpnia 2000 roku. Po przejściu na emeryturę pozostał w Gosprzydowej w charakterze księdza-rezydenta. Pomagając swoim następcom służył gosprzydowskiej parafii przy ołtarzu i w konfesjonale. Gdy choroba i cierpienie zawładnęły Jego siłami, troskliwą opiekę znalazł w najbliższej rodzinie u brata Kazimierza. Ostatnie tygodnie swojego życia spędził w Domu Księży Emerytów w Tarnowie. Hospitalizowany po udarze w tarnowskim szpitalu zmarł 19 września 2012 r. w wieku 82 lat.

Spoczął na cmentarzu w Gosprzydowej, której wiernie służył jako kapłan przez połowę swojego życia.


Galeria fotografii 2
Foto: Ewa Prus

Galeria fotografii 1
Foto: Jerzy Bakalarz OP