"Jak ten chleb co złączył złote ziarna,
Tak niech miłość złączy nas ofiarna."

Po deszczowym poranku w uroczystość Bożego Ciała nikt nie przypuszczał, że pogoda poprawi się na tyle, żeby mogła się odbyć procesja. Uroczystą sumę za ś.p. ks. kanonika Edwarda Szczurka sprawował ks. proboszcz Krzysztof Klimczak. W homilii ks. Proboszcz mówił o obecności Chrystusa w życiu Kościoła i każdego chrześcijanina. Mówił o darze Eucharystii i o człowieczeństwie. "Jak pięknym jest człowiek, kiedy jest człowiekiem".

Po Mszy św. na ulice wioski wyruszyła procesja. Na trasie czekały przygotowane ołtarze. Barwny orszak procesyjny wędrował w promieniach słońca od plebanii do szkoły, potem na organistówkę i pod figurkę Matki Bożej na placu przy kościele. Po raz pierwszy, niesiony na ramionach matek, w procesji uczestniczył feretron z wizerunkiem Matki Bożej Gosprzydowskiej. Obraz ten przez ostatnie 8 miesięcy pielgrzymował po gosprzydowskich rodzinach. Przy każdym ołtarzu ks. Proboszcz odczytywał fragment Ewangelii, następowała modlitwa błagalna i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Uroczysta procesja Eucharystyczna zakończyła się w kościele, gdzie zgromadzeni odśpiewali hymn "Ciebie Boga wysławiamy".

Po południu przez naszą wioskę przeszła nawałnica z gradem, ulewą i wyładowaniami atmosferycznymi. Burza zakończyła się przed Nieszporami. Nabożeństwo poprowadził nasz rodak ks. Piotr Pasek. I tym razem Pan Bóg pozwolił, aby odbyła się procesja wokół kościoła.