Uroczystość odpustowa ku czci Narodzenia NMP - 08.09.2013

Srebrny jubileusz kapłaństwa ks. Marka Prusa.

8 września nasza parafia przeżywała odpust ku czci Narodzenia NMP. W tym dniu srebrny jubileusz kapłaństwa obchodził nasz rodak, ks. Marek Prus. Uroczystą sumę przy ołtarzu polowym odprawiał Jubilat wraz z kapłanami: Ks. Piotrem Paskiem, ks. Andrzejem Sułkiem, ks. Karolem Dziubaczką oraz ks. Władysławem Bielatowiczem. Kościół i plac przykościelny wypełniony był wiernymi, którzy, korzystając z pięknej pogody przybyli do stóp Matki Bożej, aby Jej powierzyć swoje sprawy i podziękować za otrzymane od Boga za Jej wstawiennictwem łaski.

Przed rozpoczęciem Najświętszej Ofiary życzenia na ręce ks. Jubilata złożyli przedstawiciele DSM, Liturgicznej Służby Ołtarza, Caritasu, Rady Parafialnej, Zespołu Ludowego Gosprzydowianie oraz Strażacy.

Homilię wygłosił ks. Karol Dziubaczka. Mówił o Matce Bożej, o współpracy człowieka z Bogiem, o wychowaniu i o szacunku do ziemi. Nie zabrakło też słów o jubilacie - ks. Marku.

Mówiąc o Matce Bożej w dniu święta Jej Narodzenia, kaznodzieja podkreślił Jej pełne zawierzenie Bogu. Maryja w słowach "Oto ja służebnica Pańska" podjęła współpracę z Bogiem we wszystkim, co służy zbawieniu człowieka - rodząc Chrystusa, ofiarowując Go w świątyni, współcierpiąc z Synem umierającym na krzyżu.

"Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra.."-św. Paweł w liście do Rzymian odnosi się do każdego z nas. Każdy z nas ma swoje życiowe zadanie i w tym zakresie jest współpracownikiem Boga. Każdemu Bóg wyznaczył drogę, na której będzie realizował swoje powołanie. Patrząc na Matkę Bożą, współpracujmy z Bogiem w naszym powołaniu.

Wszyscy współdziałamy z Bogiem w dziele wychowania młodego pokolenia. Dobre wychowanie stanowi o przyszłości rodziny, parafii, ojczyzny, kościoła.

Aby dziecko wychować, trzeba mieć dla niego czas. Niestety, chorobą współczesnego człowieka jest pośpiech. Dorośli nie mają czasu dla dzieci, bo muszą zarabiać, aby zapewnić im dobrobyt. Zajęci zaspokajaniem materialnych potrzeb, rodzice przekazują dziecko instytucjom - żłobkom, przedszkolom, szkołom. Jednak ani szkoła, ani kościół, ani psycholog nie zastąpi rodziny w wychowaniu młodego pokolenia.

Bezpośredni kontakt, rozmowa, zainteresowanie codziennymi problemami - są o wiele ważniejsze niż dostarczanie dziecku kolejnych zabawek czy luksusowych sprzętów. Gorzka ironia przebija z odpowiedzi dziecka, które zapytane przez panią w przedszkolu: "kim chciałbyś być?" odpowiada poważnie: "Telewizorem." Na pytanie: "dlaczego?" ze smutkiem w oczach mówi: "Bo wtedy tatuś miałby dla mnie czas".

Będąc obecni w życiu rodziny wychowujemy przykładem. Dziecko patrzy, słucha, naśladuje. Kaznodzieja upominał: Jeśli ty w domu przeklinasz, to dziecko patrzy i uczy się. I będzie ciebie przeklinać. Jeśli klękasz z rodziną do pacierza, ono też klęknie i będzie się za ciebie modlić. Pomyśl więc co ciebie czeka: modlitwa błogosławieństwa czy przekleństwo?

"Bądźcie płodni i rozmnażajcie się.
Czyńcie sobie ziemię poddaną"

Bóg w swojej miłości podzielił się z człowiekiem zdolnością przekazywania życia. Przekazał również człowiekowi władzę panowania nad ziemią. To panowanie ma służyć człowiekowi, ma go przybliżać do Boga. Człowiek nie powinien niszczyć ziemi. Nie powinien również stać się jej niewolnikiem. A staje się nim, gdy zapomina o Bogu jako Stwórcy i ostatecznym celu człowieka. Zapracowany, nie podnosi oczu ku górze.

Nawiązując do święta Matki Bożej Siewnej kaznodzieja przytoczył słowa ks. bpa Zawitkowskiego, który przed tygodniem wołał na Jasnogórskich dożynkach:

"Wy już nie znacie wołania przepiórek,
pójdźcie żąć,
U was nie słychać śpiewu skowronków,
Jaskółek u was już nie ma,
Bociany, żurawie, kuropatwy,
Zostały mi tylko na obrazach Chełmońskiego.
Do kwiatów trzeba mówić,
Ze zwierzętami rozmawiać,
W niebo z wiarą spoglądać,
Ziemię kochać jak matkę rodzoną"

Polski chłop wiedział, że ziemia jest darem, który trzeba szanować. Dziś jednak brak siewców prawdziwych, którzy święcą ziarno przed siewem. Brakuje dziadka Franciszka, który całował ziemię, żeby przyjęła ziarno, żeby je okryła:

"My ci damy trud i poty,
Ty nam daj urodzaj złoty."

Mówiąc o ziemi jako o darze Boga dla człowieka, ks. Dziubaczka zadawał pytania: Czy my kochamy ziemię, czy troszczymy się o nią, czy ją szanujemy? Czy jej nie dewastujemy?

Nawiązując do srebrnego jubileuszu kapłaństwa ks. Marka, kaznodzieja podkreślił, że to jubileusz współdziałania z Bogiem w realizacji powołania. Ten jednak ma dłuższą historię. W księdze Jeremiasza czytamy:

Pan skierował do mnie następujące słowo:
"Zanim ukształtowałem cię w łonie matki,
znałem cię,
nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię,
prorokiem dla narodów ustanowiłem cię."

Tak było i z naszym Jubilatem. Jeszcze mama i tata nie wiedzieli, że będą mieć syna, Bóg go znał i już wtedy powołał. Chrzest św. stał się dla niego początkiem życia w Chrystusie. W ramionach matki i na kolanach ojca miał dobrą szkołę miłości. Gdy zrozumiał, że Bóg go powołał, pozytywnie odpowiedział na to wezwanie. Ostateczne "tak" zabrzmiało podczas święceń kapłańskich w Tarnowie 12 czerwca 1988 roku. Na obrazku prymicyjnym napisał wówczas: "Byleby tylko Chrystus na wszelki sposób był głoszony, ja się z tego raduję i radował będę". To bardzo wyraźna deklaracja współpracy z Bogiem w realizacji powołania.

Celem, który realizują kapłani, jest pomnażanie Bożej chwały i wskazywanie ludziom drogi do dobrego, godnego życia. Tę misję spełnia nasz Jubilat od 25 lat. Na początku była to praca w parafii Szczurowa, potem w parafii katedralnej w Tarnowie. Obecnie, od prawie 18 lat swoje kapłaństwo realizuje w Niemczech. Nie jest to praca łatwa, ale wierny powołaniu ks. Marek, wytrwale prowadzi wspólnotę do Boga.

Kończąc homilię, kaznodzieja pogratulował ks. Markowi wierności powołaniu. Prosił, aby dobry Bóg obdarzył Jubilata potrzebnymi łaskami i zdrowiem na najdłuższe lata realizacji kapłańskiej misji.

Po Mszy św. było nabożeństwo ku czci Najświętszego Sakramentu i procesja wokół kościoła.

Na zakończenie ks. Marek podziękował wszystkim za obecność, modlitwę oraz za przygotowanie jubileuszu, a ks. Proboszcz zaprosił od odwiedzenia kościoła i do odbycia pielgrzymki za ołtarz.