Pielgrzymka parafialna do Dukli - 31.05.2014

W sobotę, 31 maja 2014 r. odbyły się główne uroczystości Roku Jubileuszowego obchodzonego z okazji 600-lecia urodzin św. Jana z Dukli, patrona Polski. Uroczystej Eucharystii przewodniczył abp Józef Michalik.W tym właśnie dniu odbyła się pielgrzymka parafian z Gosprzydowej do miejsca pustelniczego św. Jana z Dukli zorganizowana przez ks. proboszcza ks. Krzysztofa Klimczaka. W pielgrzymce wzięło udział 54 osoby w tym duża grupa dzieci pierwszo -komunijnych ale nie tylko. Dzień pielgrzymowania rozpoczęto Mszą Świętą odprawioną przez ks. proboszcza o godzinie 4:30 w intencji parafian, szczególnie pielgrzymów prosząc Boga o szczęśliwą bezpieczną podróż i obfite owoce pielgrzymowania.

Wyjazd zaplanowany na godzinę 5:30 - bez zakłóceń pielgrzymi zdyscyplinowani stawili się w wyznaczonym terminie. Trasa prowadziła przez malownicze okolice Gromnika w kierunku Biecza. Jadąc odmówiliśmy modlitwę poranną, odśpiewali godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny oraz cząstkę Różańca świętego. W planie pielgrzymki były jeszcze: Sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej w Dębowcu, Sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym, oraz kopalnia ropy naftowej w Bóbrce wraz z muzeum. Przejeżdżając przez poszczególne miejscowości ks. Proboszcz opowiadał nas o najważniejszych zabytkach danej miejscowości, wydarzeniach historycznych czy legendach. Czas szybko mijał, pogoda sprzyjała i już o godzinie 7:30 byliśmy na dziedzińcu klasztoru Saletynów w Dębowcu. Na wstępie wyświetlono film z objawień w La Salette, po czym weszliśmy do wnętrza.

Sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej w Dębowcu zwane jest polskim La Salette. Założyli je misjonarze Saletyni. Jest to młode Sanktuarium bowiem budowę klasztoru i małej przyklasztornej kaplicy rozpoczęto w 1910 roku. Budowle te zostały jednak zniszczone podczas działań wojennych i obecnie w Dębowcu stoi nowy kościół poświęcony w 1966 roku. Fundamentem kościoła są relikwie św. Piotra i św. Pawła umieszczone w relikwiarzu w górnej części kościoła, zaś w bocznej kaplicy znajduje się rzeźba w drzewie lipowym Matki Bożej Płaczącej - kopia Matki Bożej z La Salette, która cieszy się szczególnym kultem. Figura ta jest nam znana - wielu z nas nabyło tę figurkę od Ojca Zygmunta-Saletyna, który prowadził Misje parafialne. Przy tym ołtarzu ks. Proboszcz odprawił Mszę świętą po czym dokonaliśmy tzw. ofiary wotywnej polegającej na obchodzeniu na kolanach ołtarza z figurą Matki Bożej Płaczącej i ofiarowaniu siebie. Sanktuarium i klasztor położony jest w obszernym parku pięknie urządzonym z kapliczkami, z drogą krzyżową oraz figury Matki Bożej z dziećmi, którym się objawiła tj. Maksymilian i Melania. Dzieje Dębowca oraz cuda za przyczyną Matki Bożej płaczącej wyczerpująco przybliżyła nam przewodniczka. Do Dębowca co roku przybywa około 700 pielgrzymek zorganizowanych liczących około 30 tys. osób nie tylko z Polski. Corocznie podczas nabożeństw rozdawanych jest około 90 tys. Komunii świętych.

Czas upływał, my wyruszyliśmy w dalszą drogę do Miejsca Piastowego leżącego około 6 km od Krosna. Dom Macierzysty w Miejscu Piastowym wybudowany w 1898 r. kościół zakonny wybudowany w latach 1931-1935 konsekrowany w 1972 r. W 2007 roku został podniesiony do rangi Sanktuarium Św. Michała Archanioła i Bł. Bronisława Markiewicza. Nad wejściem do kościoła posąg Michała Archanioła - znak charakterystyczny dla tego miejsca. Wewnątrz obiektu mieszczą się sale z pamiątkami św. Jana Pawła naszego Papieża oraz bł. Bronisława Markiewicza.

Na uwagę młodzieży zasługuje informacja, że tuż za budynkiem klasztornym znajduje się obszerny obiekt, w którym aktualnie jest zlokalizowany Michaelicki Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. ks. Bronisława Markiewicza z internatem, w którym kształci się młodzież w różnych zawodach. Jest Liceum Ogólnokształcące, Technikum, oraz Zasadnicza Szkoła Zawodowa.

W roku 2014 nauki pobiera tam 600 uczniów. Oferta kształcenia jest szeroka, dlatego warto o tym wspomnieć. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie: http://www.mzsp.pl

Następnym celem naszej pielgrzymki była kopalnia ropy naftowej w Bóbrce, a raczej Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza. Przed odkryciem i wdrożeniem do produkcji ropy naftowej przez Ignacego Łukasiewicza była to bardzo uboga miejscowość.

Kopalnia założona przez Łukasiewicza, Tytusa Trzecieskiego i Karola Klobassa-Zrenckiego w 1854 roku i nadal działająca jako pierwsza na świecie kopalnia, w której wydobyto ropę naftową. Są tu dwa szyby jako pierwsze kopane ręcznie: Franek o głębokości 50 m i Janina 130 m. Powstały około 1860 roku.

W latach 1854-1880 wydrążono tu ręcznie 60 szybów o głębokości od kilku do 150 metrów.

Obecnie wydobywa się jeszcze na niewielką skalę ropę naftowa, ponieważ złoża się wyczerpały. Mogliśmy naocznie widzieć bulgocącą maź roponośną w jednym z szybów bardzo blisko powierzchni ziemi. Szyby położone są w terenie leśnym z wygodnymi do zwiedzania alejkami. Przewodnik przybliżył zwiedzającym metody poszukiwania złóż, sposoby wydobywania (pierwotnie wydobywano ręcznie ) i przerobu.

Obecnie, wobec ogromnego postępu wiedzy, technologia poszukiwań, wydobycia i przerobu ropy jest zupełnie inna. Obok kopalni stoją szyby wiertnicze i inne maszyny i urządzenia służące do prac poszukiwawczych i wydobywczych.

W pomieszczeniach muzealnych w poszczególnych salach można zobaczyć produkowane przed laty lampy naftowe dzienne i nocne niektóre bardzo ładne, w innych pomieszczeniach wykresy warstw z poszukiwawczych badań geologicznych ziemi, komory ze złożami ropy. Po wydobyciu ropy komory te są uszczelniane i służą jako magazyny do przechowywania gazu ziemnego, który zwykle współwystępuje ze złożami ropy. Komory znajdują się głęboko pod ziemią, niejednokrotnie poniżej 5 tys. m.

Podczas wydobywania złóż ropy naftowej wydobywane są też przy tej okazji różne minerały w odłamkach skał (są na wystawie w gablotach) służące do wyrobu kamieni szlachetnych.

Z wydobywanej masy, z której pozyskuje się ropę naftową produkuje się jeszcze wiele innych ubocznych produktów typu farmaceutycznego, smarów olejowych czy asfaltu. Miejscowość Bóbrki była bardzo uboga przed odnalezieniem złóż dopiero odkrycie ropy i uzyskanie z niej nafty i zastosowanie do oświetlenia zmieniło sytuację materialna tamtejszej ludności. Cały region zawdzięcza swój rozwój Ignacemu Łukasiewiczowi ( z zawodu aptekarz). Mieszkańcy do dziś podkreślają jego szlachetność, hojność ogromną gotowość drugiemu człowiekowi.

Ostatnim etapem naszej pielgrzymki była Dukla. Jest to rodzinna miejscowość św. Jana. Urodzony około 1414 r. w Dukli zmarł 29 września 1484 r. Pustelnik, franciszkanin, pod koniec życia w surowej gałęzi zakonu bernardynów.

Od młodości pragnął samotności pustelniczej. Pustelnia św. Jana z Dukli to znane najsłynniejsze chyba miejsce pustelnicze w archidiecezji przemyskiej miejsce kultu religijnego, które mieści się w tzw. Puszczy nad Trzcianą parę kilometrów na południe od Dukli.

Obecnie jest tam niewielka kapliczka w której pielgrzymi zanoszą prośby i podziękowania za otrzymane łaski za przyczyną św. Jana. Zastaliśmy tam wielu pielgrzymów, którzy przybyli na uroczystości jubileuszowe. Ponieważ była godzina 15.00 pod przewodnictwem ks. Proboszcza odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Inni pielgrzymi w skupieniu i na kolanach przyłączyli się do tej modlitwy. Ks. Proboszcz udzielił wszystkim błogosławieństwa.

Pod kapliczką jest bardzo obfite źródełko z wodą którą używał św. Jan gdy tam przebywał w pustelni. Woda ta wg podania jest wodą leczniczą stąd też prawie każdy pielgrzym schodzi z pustelni z butelka wody ze źródełka. Tuż obok kapliczki jest mały drewniany domek-mieszkanie pustelnicze św. Jana z Dukli. Wewnątrz- drewniane łóżko z szarym siennikiem wypełnionym trawą, prosty stołek, drewniany klęcznik, blaszana miedniczka do mycia, naczynie na wodę. W zderzeniu z wygodami naszych domów i obecnego świata trudno się oprzeć zadumie. Myślę, że takie zestawienie dwóch światów jest współczesnemu człowiekowi potrzebne, byle tylko umiał i potrafił właściwie odczytać te znaki.

Następnym etapem naszej pielgrzymki do nawiedzenie kościoła klasztornego pw. św. Jana z Dukli. Życie św. Jana z Dukli i dzieje kościoła klasztornego przybliżył nam Ojciec Bernardyn, czego wysłuchaliśmy z uwagą.

Po beatyfikacji świętego Jana założony został przez OO Bernardynów klasztor i kościół w Dukli. Początkowo drewniany, niedługo potem murowany. Po sprowadzeniu do tego kościoła relikwii św. Jana z Dukli jest to centralne miejsce kultu. W roku 1997 Duklę osobiście nawiedził Jan Paweł II. W kościele jest bardzo piękna polichromia przedstawiająca życie i kult Patrona kościoła, autorstwa Tadeusza Popiela, ucznia Jana Matejki.

Wspomnę tylko o jednym obrazie(objaśniono nam wszystkie obrazy) na wschodniej ścianie, gdzie autor namalował wydarzenie obrony Lwowa i jego ocalenie za przyczyną św. Jana z Dukli. Podczas oblężenia Lwowa w roku 1648, w chmurach nad klasztorem Bernardynów ukazała się postać zakonnika klęczącego z wzniesionymi rękami. Kozacy widokiem tym przestraszeni dali znak do odwrotu. OO Bernardyni uznali, że był to błogosławiony Jan z Dukli, a całe miasto w podzięce za ocalenie udało się z procesją do jego grobu i złożyło na jego grobie koronę. W następnym roku wystawili przed kościołem Bernardynów kolumnę na której ustawiono posąg św. Jana z Dukli w takiej postawie w jakiej go widziano w chmurach. Kolumna ta stoi tam po dziś dzień.

Około 1434 św. Jan opuścił pustelnię i wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych-franciszkanów. Przebywał w zakonie franciszkańskim w Krośnie pełniąc różne funkcje. Rozbudował świątynię w Krośnie. Był wybitnym kaznodzieją. W 1444 roku został przeniesiony do Lwowa. W wieku 60 lat przeszedł do Zakonu Bernardynów o surowej regule. Pełnił w klasztorach funkcję spowiednika i kaznodziei, głownie we Lwowie i Poznaniu. Pod koniec życia poważnie chorował i stracił wzrok lecz nawet wtedy nie zaprzestał głoszenia kazań. Zmarł we Lwowie i tam były jego relikwie do 1945 roku po czym zostały przeniesione do Rzeszowa. Od 1974 są w kościele OO Bernardynów w Dukli.

Zaraz po śmierci otoczony był czcią wiernych. O Jego łaski ubiegał się najbardziej Lwów ale też wschodnie tereny Małopolski Wołynia i Podola. Licznie odwiedzali jego grób prawosławni Rusini i Ormianie. Ogłoszony błogosławionym w 1733 r. Kanonizowany przez Jana Pawła II w Krośnie 10.06.1997 r. Liczne cuda za jego wstawiennictwem trwają do dziś.

Wieczorem uczestniczyliśmy w nabożeństwie majowym. Po tym nabożeństwie i nowennie do Ducha Świętego ruszyliśmy w drogę powrotną do naszych domów - zadowoleni, radośnie śpiewając pieśni i piosenki. Ostatnim akordem na dobranoc, pod przewodnictwem ks. Proboszcza odmówiliśmy modlitwy wieczorne połączone z dziennym ale konkretnym rachunkiem sumienia i śpiewając pieśń "Panience na dobranoc" szczęśliwie i bezpiecznie dotarliśmy do swoich rodzin.

Wanda Prus