Spod znaku orła - 11.11.2015

"Powstała z grobu na Twe władne słowo
Polska, wolności narodów chorąży,
Pierzchnęły straże, a ponad jej głową
Znowu swobodnie Orzeł Biały krąży!"
(Alojzy Feliński, Boże, coś Polskę).

Te słowa z ostatniej zwrotki pieśni Boże, coś Polskę, doskonale oddają powód i treść radosnego świętowania Święta Niepodległości. Trudno piękniej wyrazić odzyskaną wolność, niepodległość naszej Ojczyzny niż słowami: "Znowu swobodnie Orzeł Biały krąży!".

" ... To, że niepodległość udało się w 1918 roku odzyskać, to wielka zasługa polskich żołnierzy, którzy walczyli z bronią w ręku. O nich dziś, w tym miejscu, tu, przy Grobie Nieznanego Żołnierza, powstałym właśnie w II Rzeczypospolitej i wielkim jej symbolu, symbolu wolnego i niepodległego państwa polskiego - o nich przede wszystkim musimy pamiętać. Ale nie wolno nam także zapominać o tych wszystkich, którzy o Polskę walczyli bez broni w ręku - piórem, słowem, instrumentem muzycznym. To także są bohaterowie niepodległości, bohaterowie wolności. To oni także przez te lata - czy może przede wszystkim oni - budowali to wielkie poczucie wspólnoty, budowali tę więź, tkankę społeczną i patriotyczną, która w każdym państwie jest niezbędna.


Najcenniejszą rzeczą dla narodu jest wolne, suwerenne i niepodległe państwo. Ale to działa też i w drugą stronę - najcenniejszą rzeczą w państwie jest naród, który ma poczucie wolności i który jest niezłomny w dążeniu do tego, by swoje niepodległe i suwerenne państwo zatrzymać, utrzymać i mieć. I tacy właśnie jesteśmy my, Polacy, od pokoleń. I mamy prawo być z tego dumni. Bo jeżeli popatrzymy na naszą piękną, choć czasem trudną historię, na to, co nastąpiło po II Rzeczypospolitej, na napaść, jakiej ulegliśmy z dwóch stron i nie byliśmy w stanie przetrwać, i na 50 lat najpierw okupacji, a potem braku prawdziwej niepodległości i suwerenności - to także mamy prawo patrzeć na te czasy z podniesioną głową. Bo umieliśmy wyjść z tamtej opresji, umieliśmy pokonać przeciwników bez broni w ręku, ale dzięki niezłomności tych, którzy wtedy o Polskę walczyli. ... /z wystąpienia prezydenta A. Dudy z okazji Święta Niepodległości/".

Zatem dziś - w nasze polskie święto Niepodległości - uciekajmy się pod Maryjny płaszcz, który jest jak: wielkie, miłosierne i łaskawe skrzydła. Naszej Królowej zawierzajmy teraźniejszość i przyszłość naszej Ojczyzny. Prośmy Ją, by wstawiała się za nami u swego Syna, abyśmy my, ludzie spod znaku orła białego, potrafili się wspinać na wyżyny ducha nie tylko w nadzwyczajnych, ale i w całkiem zwyczajnych warunkach.

A żyjąc we mnie, Panie, Ty sam dokonasz swego dzieła, bo Twoja wszechmocna łaska wspomagać mnie będzie, abym we wszystkim i zawsze zwyciężyła naturę. Tej łaski jedynie pragnę na ziemi i do niej wzdycham! Pragnę wznieść się spośród wszystkich rzeczy do Ciebie, nie zatrzymując się na niczym ani na sobie samej (bł. M. Teresa de Soubiran).

Ks. Janusz Skrzypek