Odpust ku czci Patronki parafii - 23.10.2016

Wprawdzie wspomnienie św. Urszuli przypadało 21 października, to jednak zewnętrzną uroczystość odpustową ku czci patronki parafii św. Urszuli z Towarzyszkami obchodziliśmy w niedzielę 23 października. Uroczystą sumę sprawował ks. Ryszard Podstołowicz - Dyrektor Diecezjalnej Caritas w koncelebrze z ks. Januszem Skrzypkiem i ks. Markiem Prusem.

W homilii ks. Podstołowicz mówił o świętej Urszuli, o jej świętym życiu pełnym zawierzenia i miłości Boga.

Zachęcał do naśladowania cnót Świętej, w szczególności odwagi w czynieniu dobra, autentycznej wiary i przyjęcia krzyża. W odniesieniu do tych trzech aspektów, kaznodzieja wyjaśnił, jak powinien postępować chrześcijanin w życiu codziennym. O ile czynienie dobra - wsparcie dla potrzebujących, włączenie się w akcje charytatywne itp., przychodzi nam w miarę łatwo, o tyle przeciwstawianie się złu, odważne stawanie w obronie prawdy, występowanie wbrew "ułożonej" opinii ogółu, poprawnej politycznie, tzw. tolerancji, która przyzwala na zło - dużo trudniej. Trudno nam spojrzeć w oczy złu i się mu przeciwstawić.


Mówiąc o wierze św. Urszuli ks. Dyrektor pytał jaka jest nasza wiara? Czy Chrystus jest dla nas najważniejszy? Czy praktyki religijne wynikają z autentycznej potrzeby serca, czy są tylko wypełnieniem tradycji, elementem lokalnego folkloru. Zbawienie polega na kontakcie z Jezusem, a życie religijne na zawierzeniu i miłości, na rozpoznawaniu woli Boga i jej wykonaniu dzień po dniu.

Przedstawiając postać św. Urszuli , która przyjęła krzyż cierpienia i śmierci w obronie godności i czystości, kaznodzieja pytał jak przyjmujemy krzyż, który jest wpisany w życie każdego człowieka. Krzyż cierpienia, starości, bezradności, śmierci - dotyczy każdego, bez względu na status materialny czy zajmowane stanowisko.

Człowiek współczesny najchętniej ułożyłby swoje życie wg własnego scenariusza, bez krzyża. Dobrowolne przyjęcie krzyża nie mieści się w logice doczesnej. Tu prawem życia jest zwycięstwo. Człowiek stawia się w miejsce Stwórcy. Mając do dyspozycji zdobycze nauki i techniki czuje się silny, samowystarczalny, chce decydować o życiu i śmierci. Odrzuca tym samym Prawo Boże.

W tym kontekście kaznodzieja pytał: Czy fakty nie krzyczą głośno, że współczesne chrześcijaństwo w wydaniu wielu ludzi ochrzczonych jest tylko pozornie chrześcijaństwem? Jak daleko odeszliśmy od norm postawionych przez Jezusa?

Zachęcał, aby wpatrywać się w postacie świętych - aby czerpać z nich przykład i korzystać z ich wstawiennictwa u Boga.

Po Mszy św. uczestniczyliśmy w adoracji Najświętszego Sakramentu, wielbiąc Boga i zanosząc prośby za wstawiennictwem św. Urszuli.