Pasterka - 25.12.2016

Na święta Bożego Narodzenia czekamy z tęsknotą i przygotowujemy się do nich szczególnie starannie. Pomaga nam w tym czas Adwentu - roraty, charakterystyczne pieśni, wieniec adwentowy, zapalane kolejne świece, spowiedź świąteczna - to ważne elementy przygotowania do przeżycia tajemnicy narodzenia Syna Bożego.


I wreszcie nastaje oczekiwany wigilijny wieczór 24 grudnia. Przy rodzinnym stole gromadzą się całe rodziny. Nieodłącznym elementem wystroju każdego domu jest choinka - sięgająca swoją wymową rajskiego drzewa życia. Choinka przekazuje katechezę o Zbawicielu, który przywraca człowiekowi utracony raj oraz rozjaśnia ciemności grzechu i śmierci. Pod białym obrusem sianko - przypominające miejsce narodzenia Jezusa. Na stole biały opłatek - symbol pojednania i przebaczenia, znak przyjaźni i miłości, dodatkowy talerz dla gościa i - od lat ten sam scenariusz: pierwsza gwiazdka, modlitwa prowadzona przez seniora rodziny, przełamanie się opłatkiem, wspólna kolacja, śpiewanie kolęd i oczekiwanie na północ - aby we wspólnocie uczestniczyć w pasterce. Pasterka jest związana z najstarszą tradycją chrześcijańską, a jej rolą jest przypomnienie, że pasterze czuwający w nocy na polach zostali obudzeni przez niezwykłą światłość. Usłyszeli głos anioła i szybko udali się do miejsca, gdzie narodził się Jezus.

I my też licznie zgromadziliśmy się o północy w kościele. Pokłonem przed Dzieciątkiem w szopce i historycznym wspomnieniem faktu narodzenia Jezusa rozpoczęła się uroczysta pasterka. Radośnie zabrzmiały kolędy, uroczyście rozbłysły lampki na choinkach.

Najświętszą Ofiarę sprawował ks. proboszcz Janusz Skrzypek i ks. Piotr Pasek.

W homilii ks. Proboszcz przywołał obraz średniowiecznego misterium o pierwszych rodzicach, grzechu pierworodnym i zamkniętym raju. Na świecie zagościły niepokój, zawiść, kłótnie, wojny, śmierć. Ludzie uwikłani w układy, rozgrywki, ograniczenia, choroby, lęki, tęsknią za pięknym, harmonijnym światem.


Po spektaklu rajskim następowało przedstawienie o narodzeniu Jezusa - pełne radości i nadziei, bo przyszedł na świat Zbawiciel, który odkupi ludzkość z niewoli grzechu i otworzy bramy raju. Jezus będzie uzdrawiał, oczyszczał z grzechów, zachęcał do pomnażania talentów, głosił pojednanie, przebaczał, zapraszał dyskryminowanych do stołu wolności, obdarzał szacunkiem każdego człowieka. Z narodzeniem Jezusa na świat wróciła nadzieja.

Mistrzowie spektaklu podkreślali kontrast między Adamem a Jezusem. Narodziny Syna Bożego ukazywano jako odzyskanie utraconego raju. Jezus otworzy bramy nieba głosząc pojednanie, harmonię współistnienia, pokój i miłość.

Nawiązując do słów anioła skierowanych do pasterzy: "Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan", ks. Proboszcz życzył, aby Boży pokój zagościł w każdym z nas.

Zaproście bez lęku Boga do swojego świata - jasnego, pełnego sukcesów i marzeń, ale też do mrocznych zakamarków życia - wypełnionych smutkiem, bólem, lękiem, cierpieniem.

Zaufajcie i powierzcie Jezusowi całe życie. Bez stawiania warunków. On was poprowadzi, wyprostuje pogmatwane drogi i rozwiąże trudne sprawy. Niech nadzieja wypełnia wasze serca. Stańcie się współpracownikami Boga w "dorabianiu kluczy" do bram raju. Betlejemskie światło niech oświetla wasze życie, abyście zawsze odnajdywali drogę do nieba.