Spotkanie ze Świętym Mikołajem - 03.12.2017

Barwnie i radośnie rozpoczął się grudzień. W pierwszą niedzielę adwentu, jak na zamówienie, spadł pierwszy śnieg. Wtedy już nikt nie miał wątpliwości, że zapowiedziana tydzień wcześniej wizyta św. Mikołaja, dojdzie do skutku. Na sumę przyjechały całe rodziny. Oprawę liturgiczną przygotowały dziewczynki ze scholi.

W homilii ks. Tadeusz Cetera przybliżył ideę adwentu - czasu oczekiwania na przyjście Pana Jezusa. W rozmowie z dziećmi przypomniał, jak należy się przygotować na przyjęcie tak znakomitego gościa. Wskazując na wymowną dekorację objaśnił, że w kolejne niedziele zapalane będą adwentowe świece, a Dzieciątko Jezus po kolejnych stopniach przybliżać się będzie do ziemi. Zachęcił do modlitwy, częstego przychodzenia na roraty oraz do spełniania dobrych uczynków. Poprosił, aby dzieci zapisywały swoje dobre czyny na serduszkach i przynosiły je na roraty. Codziennie będzie losowane jedno serduszko, a do jego właściciela na cały dzień powędruje figurka Pana Jezusa.


Po zakończeniu rozdawania Komunii św. ks. Proboszcz pobłogosławił wigilijne opłatki, a następnie udzielił specjalnego błogosławieństwa wszystkim dzieciom.

I wreszcie przyszedł czas na spotkanie ze św. Mikołajem. W prezbiterium pojawiła się postać biskupa w czerwonej szacie. Rozległy się gromkie brawa, a dziewczęta zaintonowały radosne "witaj święty Mikołaju". Wyczuwając atmosferę oczekiwania i napięcia, dostojny gość bez zbędnej zwłoki przystąpił do rozdawania prezentów. Błyszczące oczka dzieci wpatrywały się w twarz staruszka z siwą brodą, a małe rączki same wyciągały się po kolorowe, wypchane słodkościami i zabawkami paczki i paczuszki. W gronie obdarowanych znalazł się również ks. Proboszcz, który zapewnił, że był grzeczny i bez wątpienia zasłużył na prezenty.

Aby nikomu nie było smutno, Mikołaj obdarował wszystkich cukierkami. Przed wyruszeniem w dalszą drogę obiecał, że nie zapomni o nas w przyszłym roku.