Z różańcem w ręku, z sercem przy Maryi - 21.10.2018

Trzecia niedziela października. Mimo, że to dzień odpustu, w domu goście, na stole znakomite potrawy i pogoda niesprzyjająca, blisko 60 osób zgromadziło się na modlitwie różańcowej przy krzyżu przydrożnym u pp. Miterów.

Modlitwę i rozważania prowadzili mieszkańcy tego przysiółka. Na zakończenie ks. Proboszcz udzielił zgromadzonym błogosławieństwa i podziękował za liczną obecność, a gospodarze poczęstowali odpustowym ciastem.

Krzyż z kapliczką i wizerunkiem Chrystusa Frasobliwego swoją historią sięga początków XX wieku. Jak wspominali mieszkańcy, od 1914 r. przy figurce śpiewane były majówki.


To trzecia lokalizacja przydrożnego znaku pobożności ludu. Początkowo, kapliczka szafkowa z wyrzeźbioną w drzewie lipowym postacią Chrystusa, zawieszona była na dębie. W roku 1974, podczas przebudowy drogi, zaszła potrzeba usunięcia drzewa. Ludowy artysta Józef Wrona wykorzystał część starego drzewa i z jego odnogi wykonał krzyż, a Franciszek Strzesak zrobił nową kapliczkę. Po kilkudziesięciu latach znów trzeba było ratować zniszczony przez warunki atmosferyczne krzyż. W 2009 r. Tadeusz Lasota wykonał nowy krzyż i kapliczkę z dęba ofiarowanego przez Stanisława Miterę. Do tego miejsca co roku przychodziła procesja w Dni Krzyżowe.

Wiosną 2018 r. swoją pracę i materiały ofiarował Tadeusz Lasota. Wyczyścił i zaimpregnował krzyż i wykonał metalowe okucia. Jesienią tego roku został również umocniony osuwający się brzeg. Drewniane pale przekazał Stanisław Cieśla, a właściciele posesji, na której stoi krzyż oraz sąsiedzi wykonali zabezpieczenie osuwiska.

Niezaprzeczalną wartością jest to, że licznie rozsiane po gosprzydowskim krajobrazie kapliczki i figurki przydrożne ożywają modlitwą w majowe i październikowe dni. Na co dzień też kierują myśli ku Bogu, zachęcają do westchnienia, wykonania znaku krzyża na czole, uchylenia nakrycia głowy.

Każdy przydrożny krzyż, figura czy kapliczka jest znakiem ważnego wydarzenia z życia ich fundatorów, jakiejś szczególnej interwencji Bożej, wyproszonej łaski, która często pozostaje tajemnicą serca tych ludzi. Większość z nich jest zadbana, ukwiecona. Niektóre milcząco przypominają o swoim istnieniu i proszą o życzliwe zainteresowanie i zabezpieczenie przed zniszczeniem.