Ukażesz mi ścieżkę życia
pełnię radości u Ciebie
/Ps 16, 11/

Jeszcze nie przebrzmiały echa 100 rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Polskę, a my znów wracamy wspomnieniami do wydarzeń sprzed wieku. Tym razem za sprawą Karoliny Kózkówny, która zginęła z rąk rosyjskiego żołnierza w wałrudzkim lesie, w początkowym okresie wielkiej wojny, a dokładnie 18 listopada 1914 r.

W niedzielne popołudnie 18 listopada 2018 r. kilka tysięcy ludzi, nie zważając na przenikliwy chłód, szybko zapadający zmrok, niewygodę podążania w tłumie przez las, wyruszyło spod domu bł. Karoliny w podtarnowskiej Wał-Rudzie. Wsłuchując się w rozważania, włączając w śpiew i modlitwę przemierzali, krok za krokiem, ścieżkę prowadzącą ku miejscu męczeńskiej śmierci 16 - letniej Karoliny. Nabożeństwo Krzyżowej Drogi animował kustosz zabawskiego sanktuarium ks. Zbigniew Szostak, rozważania przygotowała dr Gabriela Machaczek. Pierwszą część koronki do Bożego Miłosierdzia poprowadził ks. bp Stanisław Salaterski.

Feretron z wizerunkiem błogosławionej Karoliny nieśli na zmianę chłopcy i dziewczęta. Niosący pochodnie strzelcy ze Związku Strzeleckiego, utworzyli płonący szpaler za feretronem. Pielgrzymi przystawali przy kolejnych stacjach, przyklękali. Przed oczyma wyobraźni rysowały się sceny sprzed 104 lat - uprowadzenie dziewczyny z, wydawałoby się, bezpiecznego domu, dramat samotności i opuszczenia przez najbliższych, lęk przed cierpieniem, wielkie pragnienie dochowania wierności Bogu i heroiczna, okupiona krwią, walka o zachowanie godności.

Od uśpionego lasu dźwięcznym echem odbijały się słowa modlitwy: "Błagamy Ciebie, Jezu Chryste, za wstawiennictwem Karoliny, umacniaj w wierze serca czyste każdego chłopca i dziewczyny".

Na 104 rocznicę śmierci błogosławionej Karoliny do Zabawy przybyli pielgrzymi z całej Polski, również kilka osób z naszej parafii. Rzesze młodzieży, rodziny z dziećmi, narzeczeni, małżeństwa, osoby starsze, kapłani, siostry zakonne, poczty sztandarowe Rycerstwa Niepokalanej i Akcji Katolickiej. Grupa młodzieży z Duszpasterstwa Akademickiego "Tratwa" dotarła na miejsce modlitwy w pieszej pielgrzymce z Tarnowa.

Pielgrzymi przybywają coraz liczniej, szukając tu umocnienia w trudach codziennego życia. I doświadczają wielu łask, o czym mówią i piszą, składając świadectwa wdzięczności. Wielu znalazło tu ukojenie, nadzieję, odzyskało radość i sens życia. Wielu powróciło na drogę wiary, zerwało z nałogiem, znalazło siłę do odbudowania rozpadającego się małżeństwa.

Bł. Karolina jest szczególnie bliska młodzieży, narzeczonym, małżeństwom. Przez Jej wstawiennictwo młodzi wypraszają błogosławieństwo u Boga, małżonkowie dar potomstwa, łaskę wytrwania w kryzysach, pomoc w życiowych doświadczeniach.

W Zabawie jest jedyny w Polsce Pomnik Ofiar Wypadków Drogowych. Tu odbywają się spotkania i rekolekcje dla rodzin. Tu też co roku, 18 listopada są główne obchody Światowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. "Karolinka pomogła mi wyjść z tunelu rozpaczy, w którym trwałam po stracie mojego jedynego syna", opowiadała o swoim doświadczeniu matka. "Dopiero tu zrozumiałam sens mojego cierpienia. I potrafię powiedzieć: jestem wdzięczna Bogu za wszystko, co dane mi było przeżywać".

Pod pomnikiem "Przejście" zapłonął symboliczny znicz.