Triduum Sacrum - 18-20.04.2019

Obejmuje trzy najświętsze dni w historii świata - Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Wielką Sobotę. Jego istotą jest celebracja misterium paschalnego Chrystusa: uczty pożegnania z Apostołami z bezkrwawą ofiarą w Wieczerniku, Jego śmierć na krzyżu, spoczynek w grobie i chwalebne Zmartwychwstanie.

Czas ten gromadzi rzesze katolików na całym świecie, którzy gromadzą się, aby przeżywać we wspólnotach te święte dni. Można zaryzykować stwierdzenie, że w naszej parafii podwaja się liczba uczestniczących w obrzędach sprawowanych w kościele. Świątynia wypełnia się po brzegi, na parkingach brakuje miejsca.

   

Chętnie tu przybywają rodacy, którzy wyemigrowali z wioski i gdzieś "w świecie" założyli swoje rodziny, zjeżdżają też wszyscy pracujący w delegacjach w kraju i za granicą. I nie jest to tylko sentymentalny powrót w rodzinne strony. To potrzeba serca i więź ze wspólnotą, w której, poprzez chrzest, nawiązali więź z Bogiem i tu chcą przeżywać wielkie tajemnice naszej wiary.

Licznie uczestniczymy w nabożeństwach, adoracjach, korzystamy ze źródła Bożej miłości i miłosierdzia w sakramencie pokuty.

Wielki Czwartek - 18.04.2019

Jest dniem pamiątki ustanowienia przez Jezusa dwóch sakramentów: kapłaństwa i Eucharystii. Dokonało się to podczas Ostatniej Wieczerzy, gdzie sam Pan Jezus przewodniczył pierwszej w historii Mszy Świętej.

Wieczorem ks. Tadeusz Cetera sprawował Mszę Świętą Wieczerzy Pańskiej, przy licznej asyście ministrantów, lektorów i nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii.

W czytaniach biblijnych usłyszeliśmy o święcie Paschy, następnie opis Ostatniej Wieczerzy oraz ustanowienia Eucharystii.


W homilii ks. Proboszcz zwrócił uwagę na wyjątkowość chwili i wydarzeń, jakie dokonały się w Wieczerniku. W przededniu swojej śmierci Pan Jezus wypowiada słowa i czyni gesty, które zapadają uczniom głęboko w serce.

Jezus umywa uczniom nogi uświadamiając im, że pokorna miłość i służba bliźnim jest posłannictwem każdego człowieka. W dramatycznym momencie ziemskiego życia - w obliczu cierpienia zdrady, opuszczenia, męki i śmierci - Chrystus ustanawia Eucharystię. Daje siebie na trudne doświadczenia w naszym życiu. W białym kawałku chleba zawiera się cała tajemnica Wieczernika, tajemnica miłości Boga do człowieka. Kto to zrozumie, ten nigdy nie zaniedba uczestnictwa we Mszy św. i z Eucharystii będzie czerpał siły do pokonywania przeciwności życiowych.

W tym kontekście kaznodzieja zapytał, czy potrafię przyjmować wieczernikowy dar? Czy nie stał się on dla mnie zwykłym, powszednim gestem? Czy Chrystus przenika moje życie, czy je przemienia i nim kieruje? A może uważam, że sam, bez Boga lepiej sobie poradzę? Czy potrafię służyć innym z miłością? Czy umiem tę miłość przyjmować?

Wieczernik to również dar kapłaństwa. Wielka tajemnica miłości i zaufania Boga, złożona w ręce kapłanów. Tam gdzie jest kapłan, jest Eucharystia, jest Najświętszy Sakrament, jest spowiedź. Dokąd będą kapłani, tak długo będą rozbrzmiewały słowa z Wieczernika: "Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje, które za was będzie wydane. Bierzcie i pijcie, to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Czyńcie to na Moją pamiątkę."


Po Komunii św. przedstawiciele Rady Parafialnej i Liturgicznej Służby Ołtarza złożyli na ręce ks. Proboszcza kwiaty oraz wyrazili wdzięczność za wierną kapłańską służbę w naszej parafii i zapewnili o pamięci w modlitwie.

Następnie kapłan przeniósł Najświętszy Sakrament z tabernakulum do ciemnicy, na pamiątkę osamotnienia Jezusa w ostatnich godzinach przed męką - modlitwy w ogrodzie oliwnym, zdrady Judasza, uwięzienia, wyparcia się Piotra. Rozważając dramatyczną samotność Jezusa, Jego cierpienie duchowe i fizyczne, do późnych godzin nocnych trwaliśmy na adoracji. Ks. Proboszcz służył w konfesjonale.


Dla upamiętnienia Jezusowej samotności i obnażenia Go z szat, na zakończenie wielkoczwartkowej liturgii z ołtarza zostały zdjęte obrusy i ozdoby. Zamilkły organy, dzwonki zastąpiono kołatkami. Nadszedł czas smutku.

Wielki Piątek - 19.04.2019

To dzień zbawczej męki i śmierci Chrystusa na krzyżu. Od rana ludzie adorowali Najświętszy Sakrament. W godzinach przedpołudniowych nabożeństwo Drogi Krzyżowej prowadziły dzieci. Najwytrwalszych, za systematyczne uczestnictwo w Drodze Krzyżowej w czasie Wielkiego Postu, ks. Proboszcz nagrodził upominkami.


Wieczorem rozpoczęły się obrzędy liturgii Wielkiego Piątku. Kapłan za asystą podeszli do ołtarza. W postawie uniżenia nastąpiła modlitwa w głębokiej ciszy. Po chwili rozpoczęła się liturgia słowa. Opis męki i śmierci Pana Jezusa z podziałem na role zaśpiewali panowie: Marcin Świerczek, Michał Kotarba oraz Rafał Mróz.

Realistyczne obrazy ukrzyżowania Chrystusa przywołał w homilii ks. Proboszcz. Odgłos młota wbijającego gwoździe, krzyk bólu, samotna wśród tłumu śmierć na drzewie krzyża - oto cena odkupienia człowieka. Bezgraniczna miłość Boga, obejmująca całą ludzkość i całą historię. Wszyscy, którzy żyli przed nami i ci, którzy przyjdą po nas. Ja i ty - staliśmy pod krzyżem.

Dramat Golgoty wraca za każdym razem, gdy człowiek stwierdza, że Bóg nie ma racji, że Jego prawa są niedzisiejsze, przykazania niemożliwe do spełnienia. Wracamy na Kalwarię zawsze, gdy nasza prawda staje się ważniejsza niż prawda Boża, gdy nasza droga odbiega od drogi Boga, gdy w naszym życiu nie ma miejsca dla Tego, który nazwał siebie życiem.


Na krzyżu przegrała śmierć, zło i ludzka słabość. Prawdziwy Baranek został zabity po to, aby Jego Krew na zawsze ocaliła od zagłady wszystkich ludzi. "Bo tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne".

To prawda, która wyzwala z wszelkiej słabości, grzechu, rozpaczy, smutku.

I choć wciąż upadam, to jednak powstaję, bo mogę oprzeć się o drzewo krzyża. Każdy mój ból ma swoje miejsce w bólu konającego serca. Każda samotność, której z nikim nie mogę podzielić, znalazła wiernego towarzysza w samotności Ukrzyżowanego.

Ks. Proboszcz zachęcił do adoracji krzyża Chrystusa, znaku naszego zbawienia, spod którego wypływają zbawcze wody - sakramenty Kościoła. Zobaczmy w nim bramę do nieba i jedyną naszą ostateczną nadzieję. Krzyż, znak miłości, wbity w serce historii i świata jest wielką drogą zbawienia. Złóżmy na nim pocałunek adoracji i przyrzeczenia wierności Temu, który do końca nas umiłował i wyznajmy:

"Panie, Ty widzisz, krzyża się nie lękam,
Panie, Ty widzisz, krzyża się nie wstydzę.
Krzyż Twój całuję, pod krzyżem Twym klękam,
bo na tym krzyżu Boga mego widzę".


Po kazaniu nastąpiła bardzo rozbudowana modlitwa powszechna, w której powierzaliśmy Bogu wszystkie sprawy całego świata.

Druga część liturgii wielkopiątkowej to adoracja krzyża. Do kościoła został procesyjnie wniesiony krzyż zasłonię?y fioletowym suknem. Kapłan odsłonił krzyż i podał do adoracji służbie liturgicznej a następnie wszystkim wiernym. Śpiewając przejmującą pieśń "Ludu mój ludu" całowaliśmy krzyż, dziękując Bogu za doświadczone dobrodziejstwa i przepraszając za grzechy.

Po Komunii św. Najświętszy Sakrament został przeniesiony do grobu Pańskiego. Monstrancję kapłan zakrył białym welonem, na pamiątkę całunu, którym owinięto ciało Jezusa. Strażacy ustawili honorową wartę przy grobie. W postawie skupienia i modlitwy trwaliśmy w kościele do późnych godzin nocnych. Na zakończenie młodzież poprowadziła rozważania Drogi Krzyżowej.

Wielka Sobota - 20.04.2019

Dzień ciszy, powagi i skupienia.

Od rana adorowaliśmy Jezusa w grobie. Do południa, co godzinę ks. Proboszcz święcił pokarmy. Wielu przychodziło ucałować krzyż.


Wieczorną liturgię rozpoczęło poświęcenie ognia, od którego został zapalony paschał - symbol zmartwychwstałego Jezusa. Na paschale ks. Proboszcz nakreślił znak krzyża, litery Alfa i Omega oraz cyfry roku 2019. Umieścił też pięć symbolicznych gwoździ w formie krzyża.

Z zapalonym paschałem procesja weszła do zatopionego w mroku kościoła. Chrystus jest tym, który swoim zmartwychwstaniem rozprasza ciemności grzechu i śmierci, który na powrót wlewa w serce radość życia. Na słowa kapłana "Światło Chrystusa" wszyscy odpowiedzieli "Bogu niech będą dzięki" i zapalili świece. Mrok został przezwyciężony, w kościele zapaliły się wszystkie światła. Wysłuchaliśmy śpiewu najpiękniejszego z hymnów wielbiących Jezusa - Exultet.


W Liturgii Słowa usłyszeliśmy całą historię Zbawienia, od początku świata, poprzez wyprowadzenie narodu wybranego z Egiptu, aż do czasu, gdy Jednorodzony Boży Syn stał się Barankiem, by odkupić grzechy świata, a zabity za grzechy świata trzeciego dnia powstał z martwych.

Na śpiew "Chwała na wysokości Bogu" znów zagrały organy, rozdzwoniły się milczące od trzech dni dzwony. Radośnie wybrzmiało uroczyste "Alleluja!"

"Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach (...). Jeśli tylko w tym życiu w Chrystusie pokładamy nadzieję, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania" /Kor 15, 17 - 19/ W homilii ks. Tadeusz Cetera mówił o zmartwychwstaniu Chrystusa. Przyjęcie tej prawdy otwiera nas na prawdę naszego zmartwychwstania, ukazuje prawdziwy sens życia na ziemi, pozwala dostrzec twórczy wymiar każdej sytuacji i wszystkich relacji w każdej sekundzie doczesnego życia. Chrystus poprzez dzisiejsze święto powołuje nas do nieustannego powstawania z grzechów, słabości, nałogów, zachcianek, z egoizmu, pragnienia posiadania. Przyjmując chrzest zobowiązaliśmy się do codziennego umierania dla grzechu po to, by żyć na wieki dla Boga.


Po modlitwie wiernych nastąpiła Liturgia Chrzcielna - błogosławieństwo wody, odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, a następnie Liturgia Eucharystyczna. Po Komunii św. uczestniczyliśmy w procesji rezurekcyjnej. Kapłan przy grobie Pańskim przez chwilę adorował Najświętszy Sakrament, a następnie przez śpiew antyfony "Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, Alleluja", ogłosił prawdę o zmartwychwstaniu. Idąc w procesji, przy dźwięku dzwonów i śpiewie "Wesoły nam dzień dziś nastał" trzykrotnie obeszliśmy kościół, a po wejściu do świątyni odśpiewaliśmy hymn "Ciebie Boga wysławiamy". Ks. Proboszcz udzielił zebranym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem i zaintonował antyfonę "Wesel się Królowo miła". Na zakończenie złożył wszystkim życzenia świąteczne:

"Niech codzienne przeżywanie obecności Chrystusa uzdalnia nas i pozwala dzielić się z innymi radością, nadzieją i miłością, jaką On przyniósł nam przez swoje Zmartwychwstanie. Doświadczajmy pewności, że Chrystus idzie z nami, by dać nam się poznać oraz przemieniać wciąż nasze życie i serca. Niech prawda tej Świętej Nocy będzie czasem błogosławionym dla Waszych Rodzin, a także refleksją nad tajemnicą życia i śmierci. Błogosławionych Świąt!"