Wrześniowa pierwsza sobota, jesienny, pochmurny wieczór. Przy gosprzydowskim kościele szybko zapełniają się parkingi. Nie zważając na zapadający zmrok, na urywający się co chwilę deszcz, w kierunku świątyni zmierzają ludzie. Przychodzą, aby uczestniczyć w Nabożeństwie Wynagradzającym Niepokalanemu Sercu Maryi, które tym razem wypada w przeddzień uroczystości odpustowej ku czci Narodzenia NMP. Ci, którzy przybyli w ostatniej chwili nie mogą liczyć na miejsca siedzące. Nawet do kościoła trudno wejść, trzeba zadowolić się miejscem w przedsionku albo pod sobótkami.
Pielgrzymów i parafian serdecznie powitał gosprzydowski Proboszcz, ks. Tadeusz Cetera. Podziękował za obecność i świadectwo wiary. I za spełnienie wezwania Matki Bożej, która w Fatimie prosiła o modlitwę, zwłaszcza w pierwsze soboty miesiąca, jako wynagrodzenie za zniewagi wyrządzane Jej Niepokalanemu Sercu. Radosne słowa powitania ks. Proboszcz skierował do młodzieży z klasy VIII, którą z Tymowej przyprowadził ks. Mariusz Żuczek.
Mszy św. przewodniczył i Nabożeństwo Wynagradzające poprowadził ks. dr Adam Sroka – ojciec duchowny, wykładowca w seminarium, dyrektor biblioteki seminaryjnej. Wraz z nim Najświętszą Ofiarę celebrowali: ks. Mariusz Żuczek, ks. Piotr Gwóźdź, ks. Dariusz Borek, ks. Paweł Machał oraz ks. Tadeusz Cetera.
W homilii ks. Adam Sroka mówił o przemożnej opiece Maryi, która towarzyszy nam w troskach codzienności. I choć czasy są dla nas pomyślne, cieszymy się pokojem, żyjemy w dostatku i wygodnie, to jednak niezmienne pozostają problemy, z którymi musimy się zmagać.
Maryja zna nasze troski i wszystko co nas zasmuca. Ona trwa przy nas, wspomaga i przedstawia przed tronem Boga nasze błagania. Znamy je i wdzięczność nosimy w sercu - za wyproszone zdrowie, znalezioną pracę, zdany egzamin, poczęcie i narodzenie upragnionego dziecka, zgodę w rodzinie i sąsiedztwie, wytrwałość i umocnienie w cierpieniu, a nawet takie zwyczajne sprawy jak dobra pogoda czy samopoczucie. My wiemy, że oddać się w ręce Maryi, to oddać się w dobre ręce. Maryja jest naszą najlepszą Matką i nie opuści nas nigdy w potrzebie.
Naszym zadaniem i powołaniem jest naśladowanie Maryi, ciągłe uczenie się od Niej. Dziś Matka Boża uczy nas błogosławienia. To w dużym stopniu czynność kapłańska i często wydaje nam się, że tylko dla kapłanów zarezerwowana. Ale my też możemy błogosławić się wzajemnie w rodzinach, nie tylko w tych ważnych momentach – przy chrzcie dziecka, przed zawarciem sakramentu małżeństwa czy przyjęciem sakramentu bierzmowania, ale także w życiu codziennym – przed snem, przed wyjściem do szkoły, pracy, przed podróżą. Ks. Adam życzył, aby takiego błogosławieństwa było więcej w naszym życiu. Niech ono przezwycięża zło, które głośno krzyczy, poniża, lekceważy, znieważa świętości. Najlepszym przeciwdziałaniem jest błogosławieństwo, dobre słowo, mały gest życzliwości, znak krzyża, który jest przekazywaniem Bożej miłości.
Wzorem dla nas niech będzie Maryja. Ona zawsze spieszyła z pomocą. Wiernie, szczerze i życzliwie zaradzała ludzkim problemom. Nie oceniała, nie komentowała.
A jakie są nasze spotkania,nasze słowa? Czy więcej w nich błogosławieństwa, czy przekleństwa, złego mówienia o drugich?
Niech zawsze towarzyszy nam zasada: zanim coś powiesz, pozwól twoim słowom przejść przez trzy filtry:
Powierzajmy się nieustannie Maryi, bo Ona jest w stanie wyrwać nas z każdego zła. Jej mocą jest matczyna miłość – najpotężniejsza siła jaka istnieje w świecie. Niech Maryja będzie zawsze obecna w naszym życiu, niech przygarnie nas do swojego serca, ta która jest pośredniczką naszą u Boga, szafarką łask wszelkich, pogromczynią mocy piekielnych, cudowną lekarką w chorobach, umocnieniem słabych.
Po Mszy św. z kościoła wyruszyła procesja z lampionami. W czasie modlitwy różańcowej powierzaliśmy Bogu przez ręce Maryi nasze rodziny, parafie, Ojczyznę. Ogród Różańcowy rozświetlił się blaskiem kolorowych świec, a radosny śpiew „Ave Maryja” niósł się echem po odświeżonych wieczornym deszczem pagórkach. Figurę Matki Bożej Fatimskiej nieśli na ramionach strażacy, przedstawiciele Róż Różańcowych oraz Ludowego Zespołu Gosprzydowianie”. Nieopodal wejścia do ogrodu kapłani i asysta zeszli nieco ze ścieżki ku studni i fontannie rozpryskującej fantazyjnie strumienie wody. To nowy obiekt w Ogrodzie Różańcowym. Miejsce odpoczynku, dające możliwość ugaszenia pragnienia czystą, źródlaną wodą. Ks. Adam Sroka pobłogosławił źródełko.
Po zakończeniu nabożeństwa ks. Tadeusz Cetera podziękował za wspólną modlitwę. Zachęcił do rozpoczęcia świętowania odpustu z Torcikiem Urodzinowym Matki Bożej i świeżą wodą Gosprzydowianką oraz zaprosił do licznego udziału w uroczystości Narodzenia NMP.
Zobacz również: galeria fotografii na stronie Tarnowskiego Gościa Niedzielnego.