IV Niedziela Wielkiego Postu - 22.03.2020

„Gdzie my o Matko, ach gdzie pójdziemy,
i gdzie ratunku szukać będziemy?”

Inaczej niż w poprzednich latach mija czas Wielkiego Postu. Z niepokojem śledzimy wiadomości o rozprzestrzeniającym się szybko, obejmującym cały świat i zbierającym śmiertelne żniwo koronawirusie.

Obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Nie działają szkoły, teatry, restauracje, kina i inne instytucje kultury. Czynne tylko sklepy spożywcze i apteki. Zamknięte granice państw. Widząc realne zagrożenie, dostosowujemy się do ograniczeń i poleceń służb zdrowotnych i sanitarnych.

Kościoły puste. Nieliczni przychodzą na niedzielne Msze św. W tygodniu tylko Ci, co zamówili intencję. Śpiewamy Suplikacje, modlimy się za wstawiennictwem św. Szymona z Lipnicy. Przyłączamy się do różnych inicjatyw modlitewnych i przebłagalnych o ustanie epidemii. Matce Bożej Gosprzydowskiej polecamy los rodzin, ludzi chorych oraz opiekujących się chorymi.

W czwartą niedzielę Wielkiego Postu ks. Tadeusz Cetera zachęcał w homilii do jeszcze większego przylgnięcia do Chrystusa i zawierzenia swych rodzin Bogu za wstawiennictwem Maryi. Tylko On jest naszą nadzieją. Nawiązując do Ewangelii o uzdrowieniu niewidomego od urodzenia Ks. Proboszcz tłumaczył co znaczy otworzyć oczy na Boga?


Życie bez Jezusa jest mrokiem, przygnębieniem, lękiem, a nieszczęściem większym niż ślepota jest zaślepienie. Ślepota pozwala dostrzec Boga. Zaślepienie zmusza do ubóstwiania wszystkiego, oprócz samego Boga.

Uzdrowienie niewidomego od urodzenia miało pomóc faryzeuszom otworzyć oczy na swe moralne zaślepienie. Ale nawet widoczny znak niewiele pomaga temu, kto nie patrzy refleksyjnie na siebie.

Pierwszym odruchem zdrowiejącego sumienia jest myślenie o własnej sytuacji moralnej, a nie o poprawianiu innych. Ks. Proboszcz wskazywał, aby pomyśleć o własnych zaślepionych osądach, obmowach, oskarżeniach i podejrzeniach jak o poważnych niebezpieczeństwach. Wszak na sądzie ostatecznym Bóg nie zapyta nas o grzechy innych tylko o nasze własne grzechy.

Jesteśmy w połowie Wielkiego Postu. Czasu, który dał nam Bóg na nawrócenie. Wydarzenia jakie nam towarzyszą każą częściej spoglądać na życie w perspektywie wiary i wieczności. Trwa walka o naszą duszę. Jezus pokazuje, że zmagamy się przede wszystkim o prawdę w naszym sumieniu.


Mogę być nadęty swoją rzekomą prawością i pobożnością, podobnie jak faryzeusze w świątyni. Bóg jednak woli, abym był tym poszukującym, tym może ślepym, ale poszukującym Chrystusa i oczyszczonym przez Niego. Jeżeli staję przed Bogiem jako grzesznik, On oczyszcza moje serce z pychy, chciwości, nieczystości, zazdrości.

Ks. Proboszcz podkreślił, żeby nie unikać pytań – co w moim życiu wymaga oczyszczenia? Które relacje, postawy, zachowania? Przypomniał, że to grzech jest przyczyną naszej ślepoty. Uniemożliwia dostrzeżenie prawdy o sobie, skazuje nas na los wiecznych tułaczy i żebraków, znacząc ludzkie życie piętnem bezradności. Dlatego konieczna stała się Pascha Chrystusa, potwierdzająca Bożą miłość do końca.

Gdy świadkowie zmartwychwstania zobaczyli kamień odsunięty od grobu, świat zaczął jakby na nowo istnieć. Faryzeusze odrzucili ślepca, gardzili nim i jego rodzicami. Postanowili zabić Jezusa jako tego, który mówił im prawdę. To przecież Chrystus powiedział: „przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd. Aby ci którzy nie widzą – przejrzeli”.

Sąd Chrystusa dokonuje się w naszym sumieniu. Dokonuje się w sakramencie pojednania i w naszej osobistej konfrontacji ze Słowem Bożym.


Ks. Tadeusz Cetera zachęcał: „Kiedy w środkach masowego przekazu nie ma ani słowa o grzechu i nawróceniu, jak ognia unika się mówienia o Chrystusie i Jego miłości, ty Bracie i Siostro bądź znakiem sprzeciwu. Nie bój się spotkać Jezusa w twojej osobistej modlitwie. Nie bój się sięgnąć po Ewangelię. Masz oczy, zatem możesz czytać. Posłuchaj dobrych rekolekcji. Chociaż teraz ich w kościele nie ma, ale można posłuchać przez radio, telewizję czy Internet. Nie trać czasu. Nie odrzucaj szansy spotkania z Chrystusem, który wyzwala przez poznanie prawdy o sobie. Przez poznanie głębi miłości Boga do człowieka – do ciebie i do mnie”. Prośmy dzisiaj: „Panie, daj nam zrozumieć prawdę, którą Ty jesteś, byśmy mogli przejrzeć na nasze oczy serca i duszy i ofiarować Ci miłość tak obficie, jak Ty nam ją ofiarowałeś na drzewie krzyża.”

Ks. Proboszcz zachęcił do rodzinnej modlitwy w intencji ustania epidemii, do łączności z duchownymi w modlitwie różańcowej codziennie o 20:30, do korzystania z transmisji Mszy św. i nabożeństw przekazywanych przez środki masowego przekazu. Poprosił o szczególną wrażliwość na bliźnich, zwłaszcza osób samotnych i starszych oraz o zdyscyplinowanie i przestrzeganie poleceń władz świeckich i kościelnych.