Boże, Ty w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia,
spraw, abyśmy złączeni wzajemną miłością,
naśladowali w naszych rodzinach jej cnoty
i doszli do wiecznej radości w Twoim domu
W uroczystości Świętej Rodziny chętnie i licznie uczestniczą małżonkowie. Niezależnie od stażu małżeńskiego przychodzą do kościoła, aby umocnić swoją miłość i więź rodzinną, aby przyjąć błogosławieństwo i powierzyć się opiece Maryi – Pani Gosprzydowskiej.
W tym dniu odnowienie przyrzeczeń małżeńskich stanowi ważny punkt liturgii, co podkreśla wielką troskę Kościoła o rodziny.
W naszej parafii liturgii przewodniczył ks. Piotr Cebula – Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. Ks. Dyrektor wraz z ks. Proboszczem sprawował Najświętszą Ofiarę, wygłosił kazanie i udzielił małżonkom indywidualnego błogosławieństwa.
Modlitwa kończąca obrzędy wstępne liturgii Mszy świętej oraz dzisiejsza Ewangelia były treścią homilii. Ks. Piotr Cebula starał się odpowiedzieć na pytania: Jakie powinny być nasze rodziny? Co to znaczy być złączeni wzajemną miłością? Czego uczy nas Święta Rodzina?
Bóg jest najpiękniejszym wzorem miłości ofiarnej, autentycznej, gotowej do poświęceń.
Miłość małżonków zapoczątkowana słowami przysięgi, potwierdza się w zrodzeniu dziecka, w wierności, we wszystkich gestach miłości, w zdrowiu, w chorobie, w starości. Miłość to wzajemne wsparcie gdy jest trudno, szczera radość z dobra, które się dokonuje, to służba, poświęcenie, modlitwa za siebie nawzajem, a przez to pomoc w dążeniu do celu życia, jakim jest zbawienie.
Dążenie do świętości to nieustanne szukanie Boga, zwłaszcza wtedy, gdy Go utracimy.
Chrystus zachęca nas do naśladowania Świętej Rodziny w codziennym życiu naszych rodzin.
Dziś w naszych kościołach małżonkowie odnawiają przysięgę, aby odnowić tę miłość, którą ślubowali na początku wspólnej drogi.
Ks. Piotr Cebula poprowadził obrzęd odnowienia przysięgi małżeńskiej. Zaprosił małżonków przed ołtarz i zadał pytanie: Czy chcecie wspierać się wzajemnie w troskach i radościach, w zdrowiu i w chorobie, służąc z serca sobie i modląc się za siebie aż do końca waszego życia?
Jak w dniu ślubu, patrząc sobie w oczy, z rękami związanymi stułą, małżonkowie ze wzruszeniem odpowiadali na zadane pytanie i z nadzieją przyjmowali kapłańskie błogosławieństwo.
Ks. Dyrektor życzył, aby do budowy wspólnoty rodziny zapraszały Jezusa, by był On nieustannie obecny w ich życiu. „Pamiętajcie, że nawet gdyby zdarzyło się Wam zagubić Jezusa, zawsze odnajdziecie Go w kościele.”
Po uroczystym nabożeństwie, rodzice wraz z dziećmi udali się do żywej szopki oraz do szałasu pasterskiego.