Święto Przemienienia Pańskiego – 06.08.2022

Nabożeństwo Wynagradzające Niepokalanemu Sercu Maryi

Święto Przemienienia Pańskiego przeżywaliśmy w pierwszą sobotę sierpnia. To okazja, aby wraz z Maryją rozważać sens i znaczenie Jezusowego przemienienia, okazja spojrzenia na Zbawiciela przemienionego, na Syna Bożego w pełnej okazałości i chwale. Ks. Proboszcz witając kapłanów i wiernych zachęcił do szczerej i ufnej modlitwy w intencjach własnych, o pokój na świecie i za ojczyznę. Polecił szczególnej modlitwie pielgrzymów do Medjugorie, ofiary wypadku autokarowego oraz ich rodziny.

Pierwszosobotnie nabożeństwo poprowadził ks. Łukasz Poloniaszek z Brzeska. Wraz z nim Najświętszą Ofiarę celebrowali: ks. Marek Prus oraz ks. Tadeusz Cetera.


W homilii ks. Łukasz wyjaśniał tajemnicę przemienienia Pana Jezusa, jakie dokonało się w obecności Piotra, Jakuba i Jana. Na Górze Tabor Syn Boży pokazał się w prawdziwej postaci. Bez zasłony i w pełnej okazałości zachwycił uczniów, do tego stopnia, że zapragnęli pozostać w tym stanie uniesienia, w tej bliskości Boga. Kaznodzieja podkreślił, że było to umocnienie dla apostołów, by nie zwątpili w najtrudniejszym momencie, w godzinie męki i śmierci Zbawiciela.

Nawiązując do wydarzenia na Górze Tabor i do reakcji uczniów, ks. Łukasz przeanalizował nasze postawy i pragnienia, jakim często ulegamy. Gdy „rozbijamy namiot” i w pewnym momencie naszego życia nie chcemy zmiany w swoim działaniu i myśleniu. Gdy przestajemy się angażować w poznawanie Ewangelii, w życie Kościoła. Gdy osiągnięty stan w życiu rodzinnym, małżeńskim, rodzicielskim czy zawodowym nas zadowala i wyzwala pokusę bezrefleksyjnego trwania. Wtedy często mówimy „dobrze mi tak być”, pozostajemy spokojni, poprawnie wierzący. To nic, że często obchodzimy Boże Prawo, że po swojemu interpretujemy przykazania i wybiórczo się do nich stosujemy. Bo takie są czasy, a my po swojemu rozumiemy szczęście, przyjemność, „wolność”.


W tym kontekście kaznodzieja zadał pytania: czy jesteś posłuszny Jezusowi? Czy głosisz Jezusa swoim życiem? Czy pamiętasz, że tylko w Nim doświadczysz prawdziwego szczęścia?

Ks. Łukasz podkreślił, że Chrystus nie może panować w zamkniętym sercu chrześcijanina, który siedzi w zbudowanym przez siebie namiocie, uważając, że jest to na pewno świątynia Boża. Nie może panować w rodzinach, gdzie nie ma czasu na oderwanie się od spraw tej ziemi, by pójść do kościoła, gdzie wciąż dokonuje się przemiana większa niż ta na Taborze. Nie może panować w parafii, gdy tylko jej część karmi się systematycznie Ciałem Chrystusa, a reszta czeka wielkiego święta. Nie może panować w narodzie, który choć ochrzczony przed ponad tysiącem lat, dziś skłania się ku tym, którzy Go chcą wyeliminować z konstytucji, z ustaw, z życia.

Kaznodzieja życzył głębokiego przeżywania prawd ewangelicznych i zrozumienia co to znaczy powstać z martwych, co to znaczy być we współczesnym świecie świadkiem Chrystusa i głosicielem Jego Ewangelii. Zachęcił do nieustannego trwania przy Jezusie jak Maryja, Jego i nasza Matka, pod której płaszcz się dziś garniemy, by Jej Niepokalanemu Sercu wynagradzać wszystkie grzechy i zniewagi.


Po zakończeniu Mszy św. ks. Łukasz Poloniaszek poprowadził modlitwę różańcową z rozważaniami tajemnic światła. Przy zapadającym zmroku procesja podążała ścieżkami Ogrodu Różańcowego. Figurę Matki Bożej Fatimskiej nieśli mieszkańcy Nagórza, a relikwie świętych Dzieci Fatimskich i św. Maksymiliana, dzieci z tego przysiółka. Modlitwie przewodniczyli kapłani oraz wierni.

Po powrocie do kościoła ks. Łukasz udzielił zebranym błogosławieństwa. Ks. Tadeusz Cetera podziękował za świadectwo wiary i wspólną modlitwę, a kapłanom, w dowód wdzięczności i pamięci podarował pięknie wydany album fotografii „Ogród Różańcowy Zawierzenia Maryi” ze świadectwami uzdrowień dzieci za wstawiennictwem Matki Bożej Gosprzydowskiej. Nabożeństwo zakończył Apel Jasnogórski i pielgrzymka dziękczynna za ołtarz.