Święty Józef – Mąż Maryi, Opiekun Jezusa, milcząca postać Ewangelii. Na kartach Pisma świętego nie zapisano ani jednego jego słowa. Św. Józef wypełniał wolę Boga, bez zbędnych słów, za to w pełnym zaufaniu.
Tę właśnie postać postawił o. Szczepan jako wzór, gdy chodzi o wypowiadane słowa, przekazywane informacje, oceny, osądy.
Nawiązując do ewangelicznego opisu sceny z kobietą pochwyconą na cudzołóstwie, o. Misjonarz zwrócił uwagę na postawę oskarżających. Oto faryzeusze i uczeni w Piśmie stawiają Jezusa w sytuacji, która, jak mniemają, pozwoli im Go oskarżyć. Bo albo postąpi wbrew Prawu Mojżeszowemu- gdy stanie w obronie kobiety, albo straci swoją łagodność -gdy każe ją ukamienować. Oni są pewni swego osądu. Jest grzech, musi być kara.
![]() |
Tę pewność Jezus osłabia. Pochyla się i pisze coś na ziemi. A następnie wypowiada słowa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”
Na to zachowanie i słowa Jezusa, wszyscy, jeden po drugim wycofali się i odeszli.
Kobieta została ocalona, otrzymała też szansę na zmianę swojego życia „idź i nie grzesz więcej.” Przez to wydarzenie Zbawiciel każdemu dał do zrozumienia, aby poprawę zaczynać od samego siebie. Trzeba o tym pouczeniu pamiętać, kiedy otwieramy usta, aby wypowiadać osądy i słowa bezlitosnej krytyki skierowanej na bliźnich. Osądzanie drugiego człowieka, potępianie, rzucanie oskarżeń, to jak rzucanie w brata kamieniami.
Bardzo niebezpieczne i krzywdzące jest plotkowanie, grzechy obmowy, osądzanie. Słowo wypowiedziane jest jak pierze rozsypane w wietrzny dzień – niemożliwe do pozbierania, ani do wycofania. Krzywda wyrządzona przez obmowę jest bardzo trudna, czasem niemożliwa do naprawienia.
O. Misjonarz przestrzegał przed pielęgnowaniem w sobie poczucia wyższości. Zachęcał natomiast do przyjmowania Bożych natchnień, do refleksji nad sobą, nad wypowiadanymi słowami.