Triduum Paschalne - 28–30 marzec 2024

WIELKI CZWARTEK

Najważniejsze wydarzenia w roku liturgicznym rozpoczyna Msza Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek. Obrzędy liturgiczne sprawował ks. Tadeusz Cetera. Po odśpiewaniu hymnu „Chwała na wysokości Bogu” zamilkły organy, a dzwonki zostały zastąpione kołatkami. Rozpoczęło się Misterium Zbawienia.

W Ewangelii usłyszeliśmy opis Ostatniej Wieczerzy, podczas której Jezus – Pan i Mistrz – uczy miłości ofiarnej. Uniża się wobec uczniów, umywając im nogi, ale zaraz potem ukazuje siebie jako nauczyciela: „Powinniście sobie nawzajem umywać nogi”.

W homilii ks. Proboszcz przypomniał, że wieczernik to ważne i święte miejsce dla chrześcijan. Tam Jezus ustanowił sakrament Eucharystii oraz sakrament Kapłaństwa. Zostawił wielki dar – swoją obecność oraz pokarm – Krew i Ciało - do końca istnienia świata.


Kaznodzieja wyjaśnił znaczenie wydarzeń z wieczernika dla ludzkości. Podkreślił niezmierzoną miłość Boga do człowieka. Miłość, która najpełniej wyraziła się w zbawczej misji Chrystusa – Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu.

Ks. Proboszcz podkreślił, że miłość staje się wielka wtedy, gdy zaczyna pokornie służyć innym ludziom. Gest umycia nóg i słowa: „Dałem wam przykład, abyście i wy tak czynili, jak ja wam uczyniłem” to znaki ogromnej pokory i posługi miłości. Jezusowy gest umycia nóg wstrząsa naszą ludzką logiką, aby ukazać logikę Bożą, która jest logiką miłości do końca. Taka powinna być i nasza postawa, postawa wspólnoty Kościoła, czyli mnie i ciebie. Mamy się z pokorą i miłosierdziem pochylać nad człowiekiem, tak jak czynił to Pan i Nauczyciel. „Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem” – to jest Jego przykazanie. Ta miłość nie może się jednak ograniczać do pojedynczych gestów miłości miłosiernej, ale powinna być codziennym chlebem. Siłą do tak wielkiej służby będzie Eucharystia, bowiem ona „nie jest tylko tajemnicą do konsekrowania, do przyjmowania, do kontemplacji i adoracji, ale jest także tajemnicą do naśladowania”.


Wielki Czwartek jest okazją do dziękczynienia Bogu za dar kapłaństwa. Po Komunii św. przedstawiciele Rady Parafialnej i młodzieży złożyli życzenia ks. Proboszczowi. „..niech dobry Bóg obdarza Cię nieustannie łaską i pokojem. Niech nie brakuje Ci entuzjazmu i siły potrzebnej do codziennej pracy. A Jezus Chrystus niech będzie dla Ciebie zawsze źródłem niewyczerpanych darów, abyś całym swym życiem świadczył o swej przynależności do Boga.”

Po Mszy świętej ks. Proboszcz przeniósł Najświętszy Sakrament do ciemnicy. Adorację prowadziły grupy działające w parafii. Kapłan służył w konfesjonale.


WIELKI PIĄTEK

To dzień adoracji Pana Jezusa w ciemnicy, którą prowadziły róże różańcowe z poszczególnych przysiółków. To również dopołudniowe nabożeństwo Drogi Krzyżowej oraz Koronka do Miłosierdzia Bożego w Godzinie Miłosierdzia. W kościele cały czas byli ludzie. Modlili się wspólnie i indywidualnie. Ministranci zmieniali się co godzinę, aż do wieczornego nabożeństwa. W liturgii Wielkiego Piątku usłyszeliśmy opis męki Pańskiej zaśpiewany przez p. Rafała Mroza i p. Marcina Świerczka.

Ks. Tadeusz Cetera w kazaniu mówił o Krwi Chrystusa. Wyjaśnił, że w Eucharystii ta Krew oczyszcza i poi. Oczyszcza z grzechów powszednich. Ze słów, w których słychać beznadzieję, brak wiary i ufności w Boga. Z myśli poddających w wątpliwość prawdy wiary, prowadzących do zniechęcenia i rozpaczy. Ponieważ ciągle upadamy, wciąż potrzebujemy oczyszczenia.


Krew Pana Jezusa nas poi, czyli podtrzymuje życie Boże. Tak jak krew w ludzkim organizmie dociera do wszystkich komórek i ożywia je, tak samo działa Krew Chrystusowa dla życia duchowego człowieka. W Litanii do Krwi Chrystusa modlimy się o to, aby ta Krew była wybawieniem. Aby była ostoją dla tych wszystkich, którzy są zagrożeni. By była ochłodą dla pracujących, pociechą dla płaczących, otuchą dla umierających.

Ks. Proboszcz wzywał, aby nie zaniedbywać Krwi Chrystusa, bo ona jest zapłatą naszego zbawienia, bez niej nie ma oczyszczenia i przebaczenia.

Po modlitwie wiernych kapłan odsłonił Krzyż i trzykrotnie uniósł go do góry. Po tym obrzędzie nastąpiła adoracja Krzyża poprzez uklęknięcie i ucałowanie. Jest to wyznanie wiary w nasze zbawienie, wyrażenie szacunku i wdzięczności wobec Jezusa, który swoją krwią zapłacił za wybawienie nas od grzechu i śmierci wiecznej.


W Wielki Piątek kapłan przeniósł Najświętszy Sakrament do Grobu Pańskiego. Strażacy zaciągnęli honorową wartę. Po odśpiewaniu trzech części Gorzkich Żali była adoracja w ciszy.

O godzinie 21 młodzież poprowadziła Drogę Krzyżową. Głębokie refleksje dotyczyły życia małżeńskiego i rodzinnego, odpowiedzialności za siebie i współmałżonka oraz dzieci. Przemyślane, dojrzałe myśli o życiu rodzinnym zbudowanym na wierze i stałej obecności Boga. Młodzi ludzie z przekonaniem zachęcali:

„Jezus chce iść z Tobą do trudnych spraw Twojego życia, do nierozwiązanych konfliktów, do sytuacji bez wyjścia. Pomoże Ci walczyć z tymi grzechami, z którymi już nie masz siły się zmagać. Podniesie Cię z każdego upadku. Wyzwoli z lęku i kłamstwa. Pan Jezus stoi na progu Twojego domu, jest tak blisko…wystarczy otworzyć drzwi.”

Kapłan służył w konfesjonale.


WIELKA SOBOTA

W kościele od rana trwała indywidualna adoracja Pana Jezusa. Przez cały dzień strażacy pełnili wartę. W godzinach dopołudniowych ks. Proboszcz święcił pokarmy. Z koszykami wypełnionymi po brzegi przychodziły całe rodziny.

Po zapadnięciu zmroku rozpoczęła się liturgia Wielkosobotnia. Poświęcenie ognia, wody chrzcielnej, rozbudowana liturgia słowa. Znów zabrzmiały organy i dzwony, kapłan zaśpiewał radosne Alleluja! Odnowiliśmy przyrzeczenia chrzcielne.


Cały Kościół uroczyście dziękuje Bogu za dwa zwycięstwa odniesione przez Jezusa Chrystusa. Jedno nad grzechem, drugie nad śmiercią. W swoim wielkim miłosierdziu pochylił się On nad nami w tym, w czym byliśmy i jesteśmy zupełnie bezradni. Zarówno grzech, jak i śmierć niszczą naszą godność, a nikt z nas nie jest w stanie wyzwolić się ani z grzechu, ani pokonać rozkładu ciała, jaki niesie ze sobą śmierć.

W homilii Ks. Tadeusz Cetera przekonywał, aby żyć „w zasięgu Chrystusa”. Aby nie poddać się niewoli grzechu. Dziś grzech został wkomponowany w codzienność chrześcijanina. On już nie razi, nie wymaga potępienia. Wielu zgodziło się na to, by sąsiadować z grzechem, a nawet by w świecie grzechu zamieszkać, nie marząc o przeprowadzce do nowego świata, który istnieje w zasięgu ręki Jezusa Chrystusa.


Wielkanoc przypomina nam, że grzech już został pokonany i wystarczy w oparciu o łaskę chcieć, by nie miał on miejsca w naszym życiu. Chrystus zostawił nam Eucharystię, ustanowił kapłaństwo, dał władzę odpuszczania grzechów. Jeśli znam zmartwychwstałego Jezusa, to spotkanie z Nim stanowi szansę, że On – zwycięzca śmierci – pomoże i mnie w odniesieniu nad nią zwycięstwa.

Wielkosobotnią uroczystość zakończyła procesja rezurekcyjna trzy razy wokół kościoła. Liczba ludzi była tak duża, że opasali wokół świątynię. Po powrocie do kościoła kapłan udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Antyfona „Wesel się Królowo miła” zakończyła nabożeństwo.