Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa – 19.06.2025

Wierzę w Ciebie Boże żywy…

Uroczystość Bożego Ciała gromadzi rzesze wiernych. Udział w procesji do czterech ołtarzy w małych miejscowościach i miasteczkach oraz wielkich aglomeracjach to publilczne wyznanie wiary. Chwila, kiedy kolana uginają się w pokorze przed Najświętszym Sakramentem.

Najświętszą Ofiarę w tym dniu sprawował ks. Tadeusz Cetera. W homilii ks. Proboszcz mówił o darze obecności Boga. O Eucharystii, która jest pokarmem pielgrzyma, zmierzającego do celu, do wieczności. Eucharystia jest sakramentem nadziei. W Eucharystii już teraz znajdujemy smak przyszłości – zwycięstwa miłości nad nienawiścią, życia nad śmiercią.


Foto: Justyna Pasek

Nawiązując do słów św. Pawła: „Ilekroć spożywacie ten chleb i pijecie z tego kielicha, śmierć Pańską głosicie aż przyjdzie” kaznodzieja wyjaśnił, że Eucharystia nie tylko odnosi nas do przeszłości – do Wieczernika i Golgoty. Ona mówi także o przyszłości. Każda Msza Święta jest wydarzeniem pełnym nadziei, bo zapowiada powtórne przyjście Pana.

W Ewangelii usłyszeliśmy o cudzie rozmnożenia chleba. Jezus widzi tłum – głodny, zmęczony bezradny. Nie mówi: „To nie mój problem”. Nie odsyła ich. Jest to niezwykła scena. Bo nie chodzi tylko o fizyczny chleb. Świat jest wciąż głodny – nie tylko chleba fizycznego, ale sensu, miłości, przebaczenia, nadziei. Jezus nie tylko rozmnaża chleb. On zabiera ludzki lęk i zamienia go w zaufanie. Bierze coś małego – pięć chlebów i dwie ryby – czyni z tego znak obfitości. Tak właśnie działa Bóg: z tego, co kruche i niewystarczające, czyni cud.


Foto: Justyna Pasek

Logika uczniów jest nam bliska - każdy powinien sam radzić sobie w życiu. A Jezus nakazuje uczniom nakarmić tłum. Chce w ten sposób skonfrontować ich z absolutną niewystarczlnością ludzkich środków, aby zaspokoić pragnienia człowieka.

Ks. T. Cetera zachęcał do refleksji: Popatrzmy na naszą rzeczywistość. Wielu ludzi żyje dziś w poczuciu pustki i niepewności. Niektórzy stracili bliskich, inni cierpią na depresję, jeszcze inni uciekają w uzależnienia. Młodzi coraz częściej nie widzą sensu życia, starsi boją się starości i samotności, rodziny przeżywają kryzysy.


Foto: Justyna Pasek

Świat daje niestety złudną nadzieję. Reklamy mówią – „kup, zdobądź, wyglądaj, baw się” – a potem zostaje pustka. Politycy obiecują, ale szybko rozczarowują. Technologia rozwija się, ale nie daje pokoju serca. A człowiek ciągle pyta: „Czy jest coś, co nie zawiedzie? Czy jest nadzieja, która trwa?”. I właśnie w tym świecie – w tej ludzkiej biedzie – przychodzi Chrystus w Eucharystii. Nie w potędze, nie w huku, nie w medialnym błysku, ale w kawałku chleba, w milczeniu, w cichości.

Ks. Proboszcz zaprosił do szczerego zamanifestowania wiary. Idąc dziś za Chrystusem, mówimy światu, że życie ludzkie ma sens, że cierpienie nie jest ostatnim słowem, że Bóg jest wierny, że Eucharystia jest odpowiedzią na najgłębszy głód ludzkiego serca.


Foto: Justyna Pasek

Zapytał też o naszą szczerość i wierność: czy naprawdę żyjemy tą nadzieją? Czy Eucharystia to dla nas spotkanie z żywym Bogiem, czy tylko rytuał, tradycja, obowiązek? Czy pozwalamy, by ten pokarm nas przemieniał? Bo jeśli naprawdę wierzysz, że w tym Chlebie jest Jezus, to nawet najtrudniejsze chwile życia nie są bezsensowne. Bo On z nami je przechodzi i prowadzi dalej. Dlatego dziś, gdy uklękniesz przed Jezusem w monstrancji, powiedz Mu z wiarą: „Panie, Ty jesteś moją nadzieją. Bądź moim chlebem. Bądź moją siłą. Niech Twoje Ciało przemienia moje życie”..

Po Mszy Świętej ks. Tadeusz Cetera poprowadził procesję eucharystyczną do czterech ołtarzy.

 

Galeria fotografii I

Foto: Ewa Prus

Galeria fotografii II

Foto: Justyna Pasek